W tym momencie filmu, myślałem, że scenariusz potoczy się zupełnie inaczej.
Myślałem, że rozcinając rękę żyletką okaże się, że Caleb też jest A.I., a całe jego życie okaże się napisanym programem. Wówczas cały test skupiałby się na nim, i miałby wykazać, że nawet robot nie jest wstanie odróżnić go od człowieka. Przynajmniej tak mi przyszło na myśl :) Może to by się okazało zbyt oczywiste, ale sądzę, że też by było ciekawie.
Co do zakończenia filmu to wydaje mi się, że w drugiej połowie seansu można było się domyślać, że jest manipulowany przez Ave.