Film w sumie nie niesie nic poza warstwą wizualną. Napięcie jest budowane przez muzykę i buczenie o częstotliwościach które przy dobrych głośnikach fizycznie bolą. W większości scen nic się nie dzieje, dialogi są tak sprytnie skonstruowane ze trudno być czymkolwiek zaskoczonym, bo wszytko było wcześniej zapowiedziane. Po skończeniu seansu można by mieć głębokie roskminki na temat człowieczeństwa gdyby nie to 33lata wczesnej był łowca androidów a to pod względem pobudzania do przemyśleń taka jego biedniejsza wersja. Zostało mi to polecone, nie polecam dalej, naprawdę nudne sf/ naprawdę słaby thriller
Chyba że jako powod do zrobienia popconu