...przede wszystkim porcją brutalności. Jak na amerykański kryminał jest jej dość dużo, jest widoczna i pełnokrwista. Tajemniczy morderca i gwałciciel, nękający kobiety przez telefon terroryzuje miasto. Na jego trop wpada nieustępliwa prezenterka telewizyjna, która boi się o bezpieczeństwo własne i niepełnosprawnej córki. A ów zbir znajduje się bliżej niż kobieta myśli... Jest akcja, krew, mrożąca krew w żyłach muzyka i dynamiczne zdjęcia. Na minus fatalne aktorstwo i toporne dialogi oraz kulminacja w slow-motion, której osobiście nie znoszę. Calość ogląda się przyzwoicie, ale myślę że za kilka tygodni "Oczy nieznajomego" już wypadną mi z pamięci. 6/10.
Małe sprostowanie: nie chodzi tu o córkę, tylko o siostrę głównej bohaterki. Po drugie: dziewczyna nie jest upośledzona, tylko stała się niema i niewidoma na skutek ataku zboczeńca gdy była mała dziewczynką.
Główna bohaterka, ponieważ przed laty nie "upilnowała" siostry, ma ogromne poczucie winy, które zmienia się w obsesję gdy seryjny morderca uderza raz po raz.
Szczerze mówiąc nie przypominam sobie (i nie spodziewałbym się!) takiego ambitnego kontekstu psychologicznego w tym filmie;) Ale może coś przeoczyłem, dzięki.