Niby schematycznie, niby przewidywalny rozwój wydarzeń ale tak naprawdę to bardzo ważna, NIEMIECKA produkcja. Myślicie, że Polaków stać na taki film? My będziemy żyć Smoleńskiem (jednym i drugim), wojnami i rozbiorami - a to wszystko jako wybielanie historii... Można zarzucić autorom "Fabryki Zła" naginanie prawdy itd. jednak jak dla mnie - pomimo, że jest to autoportret kreślony czarno-białą kredką i niepewną ręką - śmiem twierdzić, że Polska kinematografia nigdy by się na taką produkcję nie odważyła i kropka. Ode mnie mocna 8mka
Niestety, kolejny, który musiał wmieszać Smoleńsk w produkcję cukru, filmów i turystykę na Dominikanie... Ale "oni będą żyć Smoleńskiem", ble ble, a ja wracam do filmu: dobry temat, niezłe zaczepki na początku, potem już tylko słabiej i zjazd z 8 na 6 (te 6 to przecież przyzwoita ocena: "niezły"). Oceny "dobry" nie będzie, bo całość kładą sceny polowania na rosyjskich więźniów (prawie główny bohater uściskał się z nimi) i dziwaczne samobójstwo w scenie nurkowania pod lodem. Brakowało mi za to scen szkolnych, w których przyszła elita byłaby urabiana umysłowo na obraz i podobieństwo Fuhrera... Bali się, że zadziała na widza w 21 wieku ??? I tak się zastanawiam --- taka zła szkoła, a wychowała tak wielu dobrych naśladowców Wodza. Czy nie za mało pokazali w tym filmie ?