Postępujące równouprawnienie stworzyło usługę "mężczyzna do towarzystwa". Eleganckiego, wykształconego pana zamawiają studentki, singielki, ale również żony. To wyzwolone kobiety, które chcą miło spędzić czas z odpowiednim dżentelmenem. Kobiety sukcesu, które lubią mieć wszystko pod kontrolą, także życie towarzyskie. Korzyści z takiego układu czerpią obie strony: panie mają satysfakcję z udanego wieczoru, a panowie rzetelnie zarobione pieniądze.

Kobiety coraz częściej korzystają z usług mężczyzn do towarzystwa. Wygląda na to, że już nawet w tej kwestii można mówić o równouprawnieniu. Miły, wykształcony i obdarzony poczuciem humoru mężczyzna jest w zasięgu ręki, wystarczy tylko jeden telefon i określona suma pieniędzy. Z ich usług korzystają studentki, żony, narzeczone, singielki. Potrzebują mężczyzny jako towarzystwa na imprezę rodzinną, lub żeby wyjść z nim do kawiarni, teatru czy kina. Pewne siebie, niezależne finansowo mogą wreszcie decydować, kiedy i z kim się spotykają. Mężczyźni do wynajęcia to bardzo eleganccy, wykształceni, dobrze wychowani panowie, z którymi miło spędza się czas. Wyemancypowane kobiety także w tej kwestii osiągnęły sukces. Do tej pory taki przywilej mieli wyłącznie mężczyźni. Czemu więc nie miałoby być odwrotnie? Taki układ to transakcja wiązana, która obu stronom przynosi korzyści – kobiecie satysfakcję z miło spędzonego czasu w towarzystwie uroczego dżentelmena, jemu zaś pieniądze. I o to w tym wszystkim właśnie chodzi. Ciekawy dokument o sukcesie wyemancypowanych kobiet, które korzystają z usług panów do towarzystwa. Jego twórcą jest od lat mieszkający za granicą polski reżyser, dokumentalista i producent Edward Porembny.