Wiem, że to skala w której mierzy się temperaturę w USA, ale dlaczego 9/11 ? Co to ma symbolizować ?
11 września.. (więcej w zasadzie nie mam do dodania, ale skoro odpowiedź jest za krótka to dopisze coś w nawiasie..)
NIe jestem pewny ale domyslam się, liczba 9/11 ma związek z tym że 911 to numer na s.o.s. w USA, nie ma co tego przeliczac na celcjusze bo napewno nic to nie bedzie symbolizowac!!(po przeliczeniu na skale celcjusze wychodzi temp okolo -17 stopni)
Jak mowie nie jestem pewien czy dobrze to odebrałem.
Pozdrawiam!!!
Może i 11 września, ale co to ma wspólnego z Farenheitem ?
Był taki film Francois Truffaut pod tytułem "Fahrenheit 451" i tutaj 451 stopni farenheita to temperatura w jakiej pali się papier. Nie wiem czy te tytuły mają jakikolwiek związek, ale zrówno w jednym jak i w drugim jest 'Fahrenheit'.
Więc nadal nie wiem co może oznaczać/symbolizować "Fahrenheit" i "9/11" w tytule filmu Moora ?!
Zgadza sie, tytul to nawiazanie do powiesci Raya Bradbury'ego, sfilmowanej w 1966 roku przez Truffauta. Chodzilo tam o cenzurowanie i ograniczanie przez wladze swobodnego myslenia. Slowo pisane bylo czyms zakazanym, ksiazki konfiskowano i palono (stad tytul). Tytul filmu Moore'a to aluzja do klimatu tamtej powiesci (mroczny obraz s/f) w kontekscie zaklamanej polityki Busha i wydarzen z 11 wrzesnia (mroczny obraz juz nie s/f, ale jak najbardziej rzeczywisty). Kolejna przestroga przed tym jaki moze byc (stal sie po 9/11 ?) swiat, gdy ludzie pozwola kierowac soba, godzac sie na to, by to kto inny za nich decydowal o ich losie.
co do 9/11 jestem pewny, że oznacza datę 11 września, a dokładnie to, co się zmieniło w życiu Amerykanina po tej dacie.a czemu Fahrenheit?? nie wiem......
Farenheit 9/11 "the temperature at which freedom burns"- nie bierzcie wszystkiego doslownie, to ze jest Farenheit a nie Celsiusz bo to USA , gdyby to bylo w Europie to by pewnie tytul byl Celsiusz 9/11 a raczej 11/9 bo tak sie pisze daty w Europie. Wiec to tyle jesli chodzi o tajemniczosc tytulu.
Ktoś z pojęciem o języku angielskim i amerykańskim zapisie dat wreszcie. W ogóle zastanowiłbym się czy to tłumaczyć jako 'Farenheit 9.11' bo to raczej 'Farenheit 11. września' na oznaczenie daty a nie jakiejś liczby...
Warto nadmienić, że Ray Bradbury wyraził niezadowolenie z powodu nawiązania przez Moore'a w tytule filmu do jego książki.
The temperature where freedom burns...
Nic dodać nic ująć, po więcej informacji udaj się na
http://www.imdb.com/title/tt0361596/
to oznacza temperature spalania...czegos...czego nie pamietam w tym problem...ale tak moor sie tłumaczył przed sadem oskarzony o plagiat (farenhite...)...:]
9/11 to również data zamachu na World Trade Center: 11.09. (2001). Amerykanie piszą najpierw miesiąc, potem dzień. W amerykańskiej prasie 9/11 oznacza w skrócie tamten zamach.
No co Ty? Naprawdę? Kurde popatrz a myślałem że to data jakiejś rozmowy Jurka Krzaka z Miśkiem Wrzosowiskiem.
Tytuł można czytać dwojako 911 albo 9.11 i według wywiadu jakiego udzielił Moore jest to temperatura w której wolnośc płonie (The temperature where freedom burns) i tu jest w liczbach analogia do zamachu z 11 września.
wlasnie odwolanie do wolnosci pojawia sie w tytule Moore'a. nieprzypadkowo zreszta, bo w trakcie filmu rezyser wprowadza cytat z ksiazki G. Orwella "1984", ktora - jak wszyscy wiemy - opowiadala o panstwie totalitarnym.
fahrenheit ma o tyle uzasadnienie, bo Moore stawia teze, ze rzad stworzyl po 11/9 psychoze strachu w kraju. nawet mieszkancy malutkich miasteczek czuli sie potencjalnymi ofiarami kolejnych zamachow.
Nie jestem twoim kolegą i wiem, że 11 września był zamach! W moim pytaniu chodziło mi o połączenie tej daty ze skalą Fahrenheita. Ponadto podkreśliłem, że dostrzegam tu nawiązanie do powieści Raya Bradbury'ego i filmu François Truffaut. Oczekiwałem odpowiedzi, która by te dwie sprawy powiązała w oparciu o jakieś fakty o których mi nie wiadomo. I tak właśnie się stało, ktoś powołał się na wywiad z Moorem, ktoś na sprawę sądową i teraz jest wszystko jasne !
Więc jeśli ktoś w tym temacie ma zamiar napisać, że 9/11 czy 9/11 był zamach na World Trade Center to MOŻE SOBIE DAROWAĆ !!!
Oczywiście nadal mile widziane są wszelkie konstruktywne i logiczne teorie na temat tytułu :)
jest taka ksiazka i film "Fahrenheit 451". historia ktora dzieje sie w przyszlosci, w czasach gdy jest zakazane czytakie jakichkolwiek ksiazek. a Fahrenheit 451 to temperatura w krorej zaczyna palic sie papier. a tytul fimu moora ma byc alegoria do tego co sie dzieje dzisiaj w stanach zjednoczonych.
Fragment wywiadu Playboy z Moorem
Jak przed laty w słynnym obrazie Francois Truffauta, chodzi o temperaturę. W filmie francuza to była temperatura w której zapalał się papier książek, zaś umnie jest to temperatura histerii, dzięki której administracji Busha uszła na sucho cała seria skandalicznych posunięć po 11 września.
Kolejne odpowiedzi niczego nowego nie wnoszą już, każdy pisze praktycznie to samo- przecież wiadomo już o co Moorowi chodziło gdy dawał taki tytuł filmu.
"Kolejne odpowiedzi niczego nowego nie wnoszą już, każdy pisze praktycznie to samo" - ja to wiem i Ty to wiesz, ale niektórym nie wytłumaczysz :(
no a czego dotyczy ten film? nieudolnosci Busha jr podczas podejmowania decyzji po zamachu w Nowym Jorku. 9/11 to przeciez 11 wrzesnia, data ataku terrorystycznego!
Tego ostatniego posta nie rozumiem wogule!! Ktoś mógl by sie jaśniej wyrażać?? Przecież już wiemy co ma znaczyć tytul filmu.
9/11 według amerykańskeigo standardu zapisywania daty pierwsza cyfra oznacza miesiąc a druga dzień
9/11 oznacza: jedenasty wrzesien,pamietna data,prawda??? Caly tytul po prostu jest przenosnia.Dobrze skojarzone slowo-z temperatura.
Pozdrawiam
Dodo
Łącząc analogie do filmu Truffaut'a "Fahrenheit 451" oraz daty w tytule 9.11, o której znaczeniu wszyscy doskonale znają sobie sprawę (chociażby dlatego, że każdy mądrala musiał o tym zakomunikować :P ). Można wysnuć taką interpretację: słowo Fahrenheit (analogia do Fahrenheit 451) sugeruje cenzurę, ograniczenie wolności itp itd, data natomiast mówi samma przez się. Wystarczy połączyć dwa składniki i wszystko układa się w piękną całość.... nic dodać nic ująć ;).... Pozdrawiam (eye)
nie nalezy zapominac ze 911 to numer alarmowy w stanach (tak jak u nas 112)
juz od dawna nikt nie pisal o tej analogii :))))