Kompletnie nie rozumiem wysokiej średniej tego filmu na imdb... Strasznie wtórny i przewidywalny... gra aktorska też słabiutka... niektóre sceny tak beznadziejne, że aż chciałoby się zwymiotować... szczególnie końcówka... porażka na całego... ani to ciekawe, ani zapierające dech w piersiach... Nie polecam !
Ostatnie filmy katastroficzne produkcji amerykańskiej jak np:"San Andreas" nie umywają się do tego filmu czyli plenery,gra aktorska,budowanie napięcia,dramaturgia,takie są fakty niestety...
Moim zdaniem film jest naprawdę OK, nie ma co porównywać do amerykańskich produkcji, bo wiadomo, że to zupełnie co innego. Mi się osobiście podobał, ale wiadomo - każdy ma inny gust!
Mnie też film się podobał, dlatego zgodzę się z Marek84, że 2 to wyjątkowo niesprawiedliwa ocena! Może nie jestem wielkim fanem kina katastroficznego, ale do obejrzenia zachęciły mnie widoki Norwegii i muszę powiedzieć, że nie żałuję. Film był naprawdę super - dla mnie nieprzewidywalny i co najważniejsze trzymający w napięciu.
Dla mnie film naprawdę spoko, może nie główny kandydat do Oskara, ale na pewno jeden z lepszych jakie ostatnio oglądałem. Być może dlatego, że widziałem go w kinie, a jak wiemy to potęguje efekt WOW! Co do widoków - racja, zapierają dech w piersi, ale dla mnie sto razy lepszy był moment przyjścia fali.
Moja dziewczyna powiedziała gdzieś w okolicy 60 minuty "jeśli On coś tam to ja jestem Królewna Śnieżka" Po 10 minutach kazałem jej szukać kostiumu.
a wytłumaczy mi ktoś jakim cudem ludzie w schronie nie dostali hipotermii? Ciepłe wody norwegii czy jak ?
uwaga SPOILER ;) mnie bardziej zastanawia czemu w tym schronie praktycznie nie było sprzętu ratunkowego, i czemu był tak nie po "nordycku" zaprojektowany ;)
A skąd wzięły się te wszystkie miniogniska po przewaleniu się takiego ogromu wody?
Twórcy zapatrzyli się na amerykanów i wyszło jak wyszło. Straszliwy bzdet. Jedyna scena jaką, chyba, zapamiętam z tego filmu to ta kiedy Idun, jakby w seksualnym uniesieniu, zaciska swoje uda na szyi Phillipa i go dusi. Za ten pomysł dokładam punkcik - 2/10 !!!
Ale ty głupoty piszesz,ten film zjada większość ostatnich produkcji amerykańskich z tego gatunku.
"Strasznie wtórny i przewidywalny" - No właśnie, od razu wiedziałem, że ta góra się zawali.
Krótko i na temat. Wysoka średnia bierze się z zamożności Norwegii i faktu, że nie muszą się oni zmagać z tematem.. powiedzmy Hollandowo-Pasikowsko-Pawlikowskim. Polacy zrobili amerykańskie "Metro", to Ameryka się niemal obraziła, a przecież 'Metro" było (i jest) w swojej dziedzinie lesze niż "Fala" w zawodach filmowych. Tak mi się wydaje. Żartobliwie, ale mam dobry węch.
Film jest tandetny na każdym poziomie sztuki filmowej i poza krajobrazami, które nie są zasługą Norwegów, tu nie ma nic. Chyba że jest się młodym kinomanem i niewiele się widziało.
Skoro taka sieczka jak San Andreas mają oglądalność to czemu mamy zniechęcać widza niską oceną skoro ten film jest lepszy niż gorszy?:) I w kinie i w kapciach na fotelu, miło się go ogląda, solidna produkcja katastroficzna bez przesadnych fajerwerków CGI
Pierwsze 20min mnie wciągnął.. ale potem już nie. film przeraźliwie nudny, nawet nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Chyba przez bohaterów którzy nie budzą sympatii, ani żadnej więzi z widzem. Przez co ich los jest nam obojętny..
Lipa. Mało dramaturgii w tym filmie, że o jakiś elementach humorystycznych nie wspomnę..