naprawde dobry film.jednoczesnie zabawny i smutny,zmuszajacy do refleksji.niezle sie na nim zadumalem i zamyslilem,pamietam ze koncuwka byla dosyc smutna.film opowiada o koncu beztroskiej szalonej mlodosci,o wejsciu w okres wiekszej odpowiedzialnosci,obowiazkuw.panuje w nim kimat nostalgi za tym co juz nie wruci,co nieodwracalne:uplyw czasu.i wlasnie ta refleksja nad czasem,sensem zycia,przemijaniem jest jego najwieksza sila.mam duzy sentyment do tego filmu.warto zobaczyc,ale jakos dawno go nie grali(widzialem go na tvp.2).