Bardzo miło oglądało mi się ten film w USA. Na początku nic mi nie mówiła jego nazwa. Nie znałam przeszłości "The fatastic four". Ten film wzbudził we mnie śmiech, łzy i inne emocje, które występują, gdy film nie jest nudny. Najlepszy jak dla mnie był Johnny Storm. Ta postać pokazała, jak zwykli ludzie mogą stać się sławni... Sceny z nim były bardzo zabawne.