kino kostiumowe jest kinem ciekawym. mozna podziwiac wspaniala scenografie, zazwyczaj tlem jest piekna muzyka klasyczna, no i oczywiscie nieodlaczna jest tu ciekawa historia. a w przypadku farinellego wybitnie ciekawa. bo temat kastratow bodajze poraz pierwszy zostal podjety przez kino. ja przynajmniej nie znam zadnego innego filmu ktory by o tym opowiadal i ciesze sie ze moglam poznac to zjawisko, nagminne przeciez w tamtych czasach. dodatkowym atutem filmu jest niesamowite połaczenie dwu glosow meskiego i kobiecego, ktorymi poslugiwal sie farinelli. porazajacy efekt!!