Strata czasu. Jeden z najgorszych obejrzanych przeze mnie filmów. Nuda, żenada, na maxa irytująca gra aktorska głownego bohatera (wyraz twarzy srającego kota), totalnie naiwne sceny --> facet z nozem w plecach nagle ożywa oczywiscie i oczywiscie samochód jest, ale nie ma kluczyków. No i juz wręcz klasycznie konczy sie paliwo. A sama koncowka.. przypomniała mi cos na wzór zombie z horrorów z lat 80-siątych i wywołała usmiech pobłażania na twarzy. Generalnie 2 i nie polecam.