Przewidywalny, pesymistyczny, z pornograficznym zabarwieniem. Liczyłam na ciekawą intrygę polityczną, dostałam płytką "sztukę" o manipulacji pożądaniem
Ze wszystkim się zgadzam, tylko nie widziałam tam pornografii. I Olivia Colman świetnie zagrała
Zależy, kto ma jaką wrażliwość, ale prawda