Film miałki, topornie się to ogląda. Drewniany i mechaniczny Driver, dobra Penelope. I to chyba tyle.
Już kochana nie przesadzaj, gorszy niż Topa (Zenek Pereszczako) w 1670 nie może być. Też Drajwera nie lubię, ale ufam, że aż tak źle nie jest. Nie widziałem to się nie wypowiem, zobaczę to to zrobię. ;)
Jak mówiłem, tak zrobiłem. Nie był zły. Ogólnie wszyscy trochę jak kołki z drewna ciosane, jeszcze śmiesznie chodzili, jakby każdy miał protezę nogi, ten ich udawany włoski akcent w angielskim. Ale poza tym film do obejrzenia, przysnąłem tylko dwa razy w trakcie seansu. Penelopa faktycznie bardzo dobrze wypada jako wściekła włoska (była) żona.