Jak dla mnie (nie)przesadzony. I to się najbardziej liczy. Dialogi były miejscami fatalne ,a ta brudna portorykanka czy coś mogłaby być ładniejsza ^^ ale to tylko moje zdanie. Finałowa scena dostarcza tego , czego się oczekuje czyli krwi i turlania się po podłodze dwóch niezłych kolesi. Poza tym ścieżka dźwiękowa istnie nowo jorska :) noi poznajemy pare ciemnych zaułków tego głośnego miasta, oczywiśce zawsze znajdzie się jakaś czarna baba , która wyciągnie pukawkę w nieodpowiednim momencie ...
8/10