W 3 symulacji uczennica znała kod wyjścia podglądając nauczyciela, tyle, że każda symulacja miała
być osobną (powtórzoną po nieudanym) zatem nie mogła znać kodu.
I inne błędy logiczne jak np. w 1 symulacji ginie nauczyciel, ale pies od promieniowania nie ginie
tylko ciągle go je. WTF? Promienioodporny zwierz??
Z tego co pamiętam, po pierwszej symulacji nauczyciel zaznaczył, że zmieniamy scenerię ale bunkier (więc i kod) pozostaje ten sam...
Tak, zgadza się, ale skoro symulacja zaczyna się na nowo, to nie powinno się brać pod uwagę danych uzyskanych wcześniej prawda? Każde zadanie było oddzielną misją, dlaczego zatem pamiętała kod? W ogóle powinny być zamieniane nawet dane uczestników, chodziło o przeżycie, skoro zginęli przy pierwszym podejściu, nie powinni mieć starych danych pozyskanych w czasie symulacji, człowiek nie ma kilku możliwości powtórzenia swojego życia.
Nie chodziło o przeżycie, to od początku była kłótnia kochanków. Film nie ma być logiczny, potraktuj to jak abstrakcję i "filozofowywywanie" dla jaj. :) Oczywiście film nie jest niczym nadzwyczajnym, 7 to maks co można tutaj dać.
W takim podejściu to dałbym i dychę :D. Przez błędy logiczne film ma taką ocenę :P
"Tak, zgadza się, ale skoro symulacja zaczyna się na nowo, to nie powinno się brać pod uwagę danych uzyskanych wcześniej prawda?"
Dlaczego? Kolejna symulacja (test) bez danych z pierwszych nie ma sensu, bo nie wyciągamy z tego żadnych wniosków, więc to zwykła gra losowa.
Mając nowe doświadczenie robimy nową symulację opartą o zdobytą wiedzę.
Co się nie sprawdziło, zostało poprawiane w każdej nowej symulacji.
W nowej symulacji mają nowe dane, więc i kod.
Ten film to taki lepszy gniot, 3 runda i dalej to porażka. Przez godzinę oglądałem film że nie mogłem się oderwać co nie często mi się zdarza, ale początek 3 rundy i reszta to tragedia, masz racje ten kod to mocne przegięcie i nie tylko to. Psa już bym jakoś strawił ale to co się działo po zakończeniu 2 symulacji to już nie trawię, dno i wodorosty.
Ja odpadłem po psie, strawiłem szlachetnie tylko roczny czas regeneracji planety napromieniowanej po apokalipsie nuklearnej. Ten film to kompletne dno!
Gdyby, nie 3 runda, film dostałby ode mnie 9.
Nie podobało mi się to, że nie chcieli "dodatkowe życie" w 1 rundzie. Moim, zdaniem powinien nawet wylecieć "wojskowy" bo nawet sami stwierdzili, że potrafi zabijać i go biorą. To samo pokazał nauczyciel "pomagając odejść".
Co do 2 rundy, to nie może być podczas zagłady, jakieś widzi mi się. Czy to religijnie, czy podczas uczuć. Albo przeżyjesz i dostosujesz się do odpowiednich reguł, albo wylatujesz.
Totalnie zniesmaczyła mnie końcówka filmu; zniszczenie planety WTF? to można porównać do tego po co, żyjemy skoro i tak umrzemy? Już nie wspomnę o gejach i nic nie wnoszących ludzi podczas zagłady.
Moim zdaniem, jakbym był nauczycielem i uczniowie wymyśliliby, "3 rundę" to odniósłbym porażkę.
Mimo wszystkich zastrzeżeń, film oceniam wysoko.
Mam podobne odczucia, 1 i 2 alternatywa interesujące, a 3 i samozagłada? Chyba, że miało to jedynie na celu pokazanie bezsensu przetrwania humanistów/hedonistów. Sama końcówka bardzo rozczarowująca... Początkowo chciałem dać nawet 8. W miarę oglądania ocena topniała.... tak jak A, B, C ;)
Bajer polegał na tym, że nauczyciel ślepo myślał kolektywnie, a jego uczennica postanowiła mieć to w dupie i postawiła na indywidualizm, szanuję takie podejście, ludzie powinni żyć dla siebie, nie dla wyimaginowanego większego dobra
Wiesz, wyobraź sobie, że siedzę sobie w domu i szukam film na wieczór.... i nagle Twój komentarz...mógłbyś choć oznaczyć, że spoiler....