A Wy? Jak wrażenia? Nie jest to film głęboki, dramatyczny, czy taki, który wzbudziłby podziw osób nieobeznanych z Final Fantasy VII. Ale jest to dobra, solidna robota, która napełni dusze ludzi spragnionych ekscytujących walk, któych zabrokło po pierwszym Matriksie. Może też kogoś wzruszyć, pewnymi momentami rozbawi, puści oko do widza-gracza. Walk trochę za dużo w stosunku do fabuły, która nie jest jakaś głęboka czy zaplątana,ale... hej, to nie gra. To tylko 101 minut. Można było je wykorzystać inaczej, ale tak też jest dobrze. Fabuła nie kuleje, w porównaniu z ostatnimi Finalami jest nadzwyczaj dobrze. Jeśli trend fabularny utrzyma się w Compilation of Final Fantasy VII rosnąco, to możemy liczyć na całkiem dobre pozycje.
Idź i kup Final Fantasy VII: Advent Children.
czyli z dyskusji wynika ze to nie ten film jest cienki tylko zamierzenia twórców którzy chcieli zrobić film tylko dla własnego że tak powiem zagorzałego fanclubu FF :/ Sensu wiekrzego nie widzę w robieniu pod takim kątem filmów....no ale skoro ktoś lubi oglądac takie film jak "alone in the dark" dla samych postaci, serialowego "mortal kombat"(też dla samych postaci) lub w przyszłości "blood rayne" (stworzony przez utalentowanego inaczej Uwe Bowl) też jedynie dla samych postaci no to .....ja nie wnikam.......zobaczymy tylko jak będziecie podchodzić do jakości filmów jeśli np z podobnymi intancjami Uwe Bowl będzie chciał zrealizować Metal Gear Solid(bo były wiadomości ze ma chęć nakręcenia filmu na podstawie tego tytułu) gdzie najważniejsza jest fabuła a nie same postacie.[oby konami nie dało temu panu licencji]
Ps:znam postacie występujące w FF i wiem jak kto się nazywa, a wyrażen taki jak DUZY POTWOREK czy KOLEŚ Z KARABINEM ZAMIAST RĘKI pisałem dla tych którzy by nie wiedzieli jak mają te postacie na imię(zakładając ze nei wszycy oglądający są fanami) gdyż nie wymienili zdaje się ich imion w filmie...(no chyba że miałem napisy lekko kopnięte:P albo cos mi umkneło)...zresztą mi też ciepło sie robiło na duszy gdy widziałem stare dobre postacie z dawnych lat na ekranie w leprzej jakości, no ale DLA MNIE samo zobaczenie dawnej grupki postaci z dawnych lat grania to do stworzenia udanego filmu to znacząco za mało wg mnie. więcej pisac nie będe bo nie mam ochoty włazić w butach w dywagacje zagorzałych fanów filmu z gatunku fantasy.
happy nice day:)
Ta, żeby jeszcze była ku temu okazja...
Co do innego komentarzu który przeczytałem: robienie filmów dla takiej 'grupki' (bo to mała grupka nie jest) fanów MA SENS, wystarczy spojrzeć na ilość głosów, komentarzy na stronach itp.
Zresztą każdy film jest adresowany do jakiejś grupy odbiorców, większej czy mniejszej, ja np lubie japońskie gore choć to raczej mało popularny gatunek.
Ja już pisałem o filmie, fabuła dla fanów, reszta dla wszystkich. Wspaniały film pod względem wizualnym. Co do tego "Idź i kup" to zrobię to na pewno ale może napiszemy jakąś petycję do największych dystrybutorów DVD w polsce ? :)
Polecam niezwykle pozytywną recenzję filmu:
http://film.org.pl/prace/ff7_advent_children.html [film.org.pl/prace/ff7_a ...]
Napisy zrobił krakers a raczej przetłumaczył z angielskiego i ładnie mu to wyszło i szybko nawet....
W grę grałem (ponad 100 godzin) i było fajnie. Film widziałem i też złego słowa powiedzieć nie mogę. Dla mnie zdecydowanie najładniej zrobiony komputerowo film, głównie (acz nie tylko) dla Fanów FF. Nie wniesie on może rewolucji do kinematografii, ale na pewno na długo zapadnie w pamięć. Kurde, skąd ja teraz FF7 na PC sobie załatwię?
P.S. Omnislash wymiata :D
Ja ogladalem werjse limitowana i jedyne co moge powiedziec to...FILM WYMIATA!!!!! Moze nie fabula ale muzyka i niesamowitymi walkami, ktore mozna ogladac bez konca. Ale i tak gra jest nie do pobicia(wlasnie przechodze 2 raz) i pozstawia ten film daleko w tyle. POLECAM!!!