Film absolutnie mnie porwał, zaangażował i wniknął głęboko w me serce. Według mnie film ten mogą oglądać ludzie nie znający Flamenco i nie interesujący się nim, a obraz ma szanse głęboko ich poruszyć. To mistrzowskie, płomieniste wykonanie tych szalenie emocjonalnych pełnych pasji numerów porywa z krzesła! To niezwykłe uduchowienie wzrusza i przywraca jakąś wiarę. W co? Sam nie wiem... W radość życia- tak to ujmę. Mimo wszystkiego złego- zawsze jest taniec, zawsze jest śpiew- coś tak organicznego, do czego niczego prócz naszego własnego ciała nam nie potrzeba i coś co najtrudniej nam odebrać, wykorzenić...
Obraz trąca czasem nudą przez pewną powtarzalność i osłuchanie się ucha z muzyką, ale to naprawdę mały minus. Po za tym same plusy. Ave Carlos Saura.