Ahh Zoey..ta dziewczyna gra coraz to lepsze i bardziej wymagające rolę...Kiedys zagra coś godnego nominacji do Oscara.. Mówię wam!
Cudna dziewczyna i właściwie ona pozostaje plusem tego dziwnego filmu. Trochę momentami fabularnie kojarzył się z kinem Solondza, ale twórca swój scenariusz jednak traktował bardziej, jako zabawę, stąd może zabrakło w tym czegoś więcej (choć tematycznie dotykał ważnych kwestii). Co do aktorki. Chwilę temu widziałem ją w "Set it up". Oby jednak wybierała bardziej wymagające i zróżnicowane role, bo może się łatwo zaszufladkować.
SPOILER
Wydaje mi się, że również od momentu przypadkowej właściwie śmierci pedofila całość straciła tempo, bo sama ucieczka bohaterów była mało intrygująca, a sam happy end nietrafiony.
Zgadzam się. Wydaje mi się twórca chciał postawić też bardziej na to, że miłość nie ma granic... Hm.. Nie wiem. Ja bym bardziej nawet widział Flower jako bardziej dramat. Ogólnie Zoey świetnie wcieliła się w rolę.. I to mycie zębów i jej dialogi, mimika. Takie stereotypy trochę, że slut, Teenage Whore itp. Myślisz że Zoey może coś zgarnąć za tę rolę? Czy przesadą bedzie jak powiem, że chociaż nominacje do Złotego Globu? W kategorii komedii oczywiście.
Film przypominał momentami estetykę i klimat serialu "The End of the F***ing World". Niby fajnie, ale jednak to jedynie poziom rozrywki. Co do zaszufladkowania, to chodzi mi o takie postacie narwane/nadpobudliwe/urocze. Na marginesie dziewczyna z tego serialu też tam się na podobnym poziomie atrakcyjności "wybijała". Szkoda potencjału, który gdzieś jednak w tej fabule tkwił. Niestety przy przeciętnym filmie nawet mocna rola przejdzie bez echa, a nagrody to przede wszystkim marketing.