mroczny bunkier, tajemnica, dziwne niepokojące dzwięki, trup na przystawkę, to wydawałoby się wystarczy żeby nastraszyć.
jednak w tym wypadku to za mało.
słaby i naprawdę nudny film.scenariusz wtórny i cienki jak ciepły carlsberg, nieciekawe zdjęcia, banalna muzyka. do klasyczni bohaterowie( luzak, nowobogacki cham, histeryczka, rozsądna outsiderka,pani niewyraźna i nasz Hero) którym życzymy rychłego zejścia już po pierwszym kwadransie seansu (no może nie wszystkim). aktorstwo ... nie czepiam się, w sumie nie musieli się starać. oglądanie szczerze odradzam.
nie... Bunkier to raczej dramat/thriller psychologiczny, tutaj mamy do czynienia z horrorem; dla mnie film dobry, ciekawy, interesujący, nie przynudzał, wręcz nie miało się ochoty oderwać od tego filmu. Najbardziej wyczuwalny tutaj jest klimat. Choć nie ma nic, co by przerażało, w końcu nawet nie pokazano ducha ani żadnego potwora, to jednak jest ta groza, która trafiła nawet do mnie. I te smaczki typu wstawki historyczne, ten telefon, obraz Stalina.. to już majstersztyk. No i ten język, jeden z największych plusów filmu. Wątpię, by film wyszedł na równym poziomie bądź gorszym w wykonaniu amerykańskim. Tam to jest dopiero kopiuj/wklej i to z filmów o takiej samej tematyce..
jeśli ktoś szuka czegoś porządnego, jest znudzony amerykańskimi gniotami, to polecam ten film. na pewno nudzić się na nim nie można. Przypomniały mi się podobne: Dom na przeklętym wzgórzu, 13 duchów.. coś w tym stylu; ciekawe tylko czemu nie znam żadnych innych rosyjskich horrorów?
aha i zna ktoś może tytuł piosenki z napisów końcowych, tej angielskiej?
Moim zdaniem film słaby, aktorzy bardzo żle zagrali, montaż pozostawia trochę do życzenia, muzyka jak dla mnie zbyt bardzo ekspresyjna. Do tego kiepski scenariusz i bak efektu grozy. 4/10
Ogolnie spodziewałem sie czegoś gorszego więc bylem mile zaskoczony . Ale wracając do filmu to jedyne co mnie zadziwiło to, że dopiero pod koniec filmu doszło do paru wydarzen ktorych mozna sie normalnie spodziewac w srodku filmu :)