Ja z sympatią podeszłam do Saszy. Taki ogarnięty chłopak. Najmniej polubiłam czyścioszka. Ogólnie rozczarowało mnie zakończenie, pewnie miało być głębokie, no bo dzięki tej "przygodzie" Julia (chyba tak miała na imię?) zrozumiała, że powinna postawić na Saszę... no ale liczyłam na coś bardziej..horrorowatego..
Faktycznie, film utrzymany w klimacie survival-thrilleru z domieszką kina grozy, ale brak zjawisk paranormalnych nie przeszkadza w oglądaniu. A wracając do bohaterów, nie obraź się, ale wg mnie Saszka był zbyt bardzo wyidealizowany, choć postać bez dwu zdań sympatyczna.. :)
Na pewno irytowała mnie ta blondyna, a najbardziej podobała mi się Wika, taka ponętna... A co do filmu, to miałem nadzieję na jakiś typ horroru s-f, ale wyszło też nie gorzej, gra aktorska kulała (szczególnie u tej blondyny, co zachowywała się jakby się urwała z planu jakiegoś serialu polskiego), ale na plus humor :)