jest to jeden z najlepszych filmów, jakie w życiu widziałem. Świetną historię wzbogaca świetna obsada, zwłaszcza Tom idealnie zagrał przygłupa o wielkim sercu. Niby film w prosty sposób gra na uczuciach, ale ja zawsze na końcu ryczę jak bóbr.
Poza tym, polecam każdemu przeczytać sobie obie książki Winstona Grooma.
masz jednego z największych twardzieli z awatarze a podniecasz takim citowatym filmem
Błazen z ciebie pakiao, co nic nie wie, a pyskiem szczeka po próżnicy.
John Rambo płakał - prawdziwi mężczyźni nie wstydzą się łez.
Ja trollem? To w takim razie ty kim jesteś skoro już cię wielokrotnie zmiażdżyłem argumentami w dyskusji.
A co do Forresta Gumpa to nic innego jak tania, amerykańska papka dla hamburgerowców
Zmiażdżyłeś;D haha
"A co do Forresta Gumpa to nic innego jak tania, amerykańska papka dla hamburgerowców " - Tak już to słyszałem tylko że nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością.
to oczywista prawda i nie inaczej, Forrest gump to film zrobiony tylko i wyłącznie dla kasy
W ogóle to ty masz gust hamburgerowca... Władca pierścieni, Forest Gump, Waleczne serce...
filmy ze Schwarzeneggerem to dopiero miały przesłanie. ostatnie filmy, jakie podejrzewałabym tylko o to, że robią je dla kasy.
Przede wszystkim są to filmy bardzo dobrze zrobione,dopracowane,ze świetną obsadą aktorską i dobrym scenariuszem.Pokaż mi lepszy film fantasy od Władcy Pierścieni!!! Fantasy to klimat ciągle zgłębiany i wierzę że prawdziwe apogeum dopiero ma nastapić.
Waleczne serce to film do którego można mieć wiele uwag,ale muzyka bez zarzutu,efekty batalistyczne,gra aktorska,pełen realizm sytuacji.Patos jest ale co z tego?? Wiadome było że będzie,zresztą tak jak we Władcy.To że nie lubisz tego klimatu nie znaczy że są słabe.
A co do gustu..haha..wróć lepiej do Szkoły przetrwania.Poza tym to co napisała poprzedniczka.Ciężko doszukać sie głębszego przesłania w choćby Szklanej Pułapce.Lubie ją ale nie jest filmem wybitnym.
Avatar też jest perfekcyjnie dopracowany.. i co z tego?
Lepszy film fantasy od Władcy: Proszę bardzo http://www.filmweb.pl/film/Czarnoksi%C4%99%C5%BCnik+z+Oz-1939-31325
ewentualnie http://www.filmweb.pl/film/To+wspania%C5%82e+%C5%BCycie-1946-31793
''Szkoła przetrwania'' - zawsze mogę wracać, przecież to męska rozrywka nie to co ta żenada Forrest
No i oczywiście głupotą też jest doszukiwanie się przesłania w filmie akcji, nie po to się te filmy robi.
A tak poza tym ani Forrest ani Lort i Brawehart też nie mają przesłania z zmuszającego widza do głębszego myślenia.
Czarnoksiężnik z Oz;P Nie wiesz co mówisz.Można tu mowić o jakimś rodzaju sentymentu,ale technicznie jest dużo gorszy i fabuła nie ta co we Władcy.Jesteś chory jeśli próbujesz wskazać wyższość tego filmu nad Władcą.A Wspaniałe życie to dla mnie nie jest film fantasy,zresztą totalnie nudny.Obawiam sie że zatrzymałeś sie w rozwoju na roku 1970;]
Jesli chodzi o Szkołę Przetrwania to o ile w pierwszych sezonach można było się czegoś dowiedzieć,to teraz moge tylko zobaczyć jak gość wżera robaki albo jeszcze gorsze paskudztwa.W tym momencie serial nic nie wnosi.Poza tym jest w nim wiele faktów które mijają sie z prawdą.To Ci sie podoba?kto tu ma gust hamburgerowca?
Oczywiście że mają przesłanie.Na pewno LOTR nie ma mniejszego przesłania od Czarnoksięznika którego tak ubóstwiasz.Hmm a może jesteś za głupi żeby go dostrzec? Ktoś kiedyś zrobił ci krzywde bo naopowiadał ci rózne pierdoły o kinie a mały filipińczyk w to uwierzył.Teraz próbujesz wszystkich przekonać że Forrest Gump albo Władca Pierścieni są dla idiotów.Mylisz sie i to grubo.Zejdź na ziemie Maniuś.
''Czarnoksiężnik jest technicznie dużo gorszy od Władcy'' Bahahahaha!!! Biorąc pod uwagę perspektywę czasu CzO miażdży Lorta. Czarnoksiężnik z Oz to pierwszy kolorowy, pełnometrażowy film w historii kina ośle!!! W tym filmie nawet reżyser celowo zastosował sprytny zabieg. Mianowicie początek filmu jest czarno - biały ale kiedy główna bohatera przenosi się do krainy Oz film staje się kolorowy. To wszystko spowodowało, że dla widzów był to ogromny szok, to było coś niesamowitego, coś o czym im się nie śniło. A taki Lort cóż tylko naszpikowany efektami specjalnymi i nic po za tym. A fabuła? mimo 60 lat przewagi niczym specjalnym nie za chwycą, zresztą podobny schemat co w CzO, bohaterowie zmierzają do określonego celu. Z tą różnicą że a Czarnoksiężniku jest mniej dłużyzn a przy tym są śpiewane piosenki, które to do dziś stały się niemal hymnami.
Wspaniałe życie - rzeczywiście trochę inna bajka, ale przecież jest on bądź co bądź klasyfikowany do tego gatunku, a co do tego że jest filmem lepszym to chyba nie ulega najmniejszym wątpliwością. Dla ciebie ten film jest nudny dla mnie o wiele nudniejszy jest Lort gdzie fabuła jest prostacka i przewidywalna, gdzie przez 9 godzin idą i idą i idą i idą do tego wulkanu a by wrzucić tam pierścień.
Dobra już wystarczy, nie chcę już cię więcej punktować i obnażać twoich braków na temat wiedzy o kinematografii, cóż musisz jeszcze poczekać parę lat i nadrobić trochę zaległości filmowych...
I co z tego że pierwszy??? nie patrz na rocznik tylko na ogół.We Władcy nie ma fabuły??? chyba zwariowałeś,jest w nim wiele wątków,nie tylko zniszczenie Pierścienia.Najwyraźniej tego nie pojmujesz.
Zmiana barwy,rzeczywiście dużo daje takie 3D po albańsku;D Żyjesz koleś w innej epoce,nie rozumiesz współczesnych filmów.
Jakie hymny??? Kolejna rzecz której nie łapie.Ocipiało Cie??To że ty powtarzasz sobie je jak mantre to nie znaczy że stały sie hymnami.Wolałbyś jakby we Władcy śpiewali sobie piosenki po drodze?? pomyśl przez chwile.To nie boli.
Jakich braków?Jesteś nienormalny,żyjesz w innym świecie który zakończył się na roku 1970 albo jeszcze wcześniej.Wspaniałe życie jest filmem słabym.Równie dobrze mógłbyś go porównać z Benjaminem Buttonem który też jest sklasyfikowany jako film fantasy.To ze nie rozumiesz Władcy Pierścieni i nie lubisz go jako całości to nie znaczy że jest słaby bo jest filmem b.dobrym.Trzeba go tylko najpierw zrozumieć.
to co piszesz to nic innego jak bzdety.
Widzę że nie rozumiesz w ogóle rozumiesz co to znaczy klasyka i jaki wpływ miał Czarnoksiężnik z Oz w rozwój kinematografii, być może jest to spowodowane, że za bardzo faszerujesz się współczesnym hollywoodzkim chłamem, a takie filmy jak ''Wspaniałe życie'' cię zwyczajnie nudzą.
Wprowadzenie koloru do kinematografii było o wiele większym przełomem niż te efekty we Władcy którymi tak się podniecasz, z resztą nawet współczesne filmy pod względem efektów wyprzedzają Władce pierścieni np. taki Final Fantasy z 2005 roku. Ja sobie powtarzam jak mantrę? szczerze, nawet ich nie pamiętam ale wiem jakie one są słynne i ile znaczą dla amerykanów.
''Wolałbyś jakby we Władcy śpiewali sobie piosenki po drodze?'' - nie wiem czy wiesz ale Lort nie jest musicalem więc po jakiego grzyba tam piosenki? Benjaminem Buttonem - to również nic innego jak komercyjna papka, robiona pod Oscary z efektami specjalnymi i charakteryzacją...Zdecydowanie najsłabszy film Finchera.
Władcy pierścieni nie można nie rozumieć, gdyż jest to zwyczajny, prościutki film robiony dla masowego odbiorcy, nie ma w nim nic trudnego, do ambitnych produkcji się on nie zalicza.
Moge powiedzieć o tym twoim Czarnoksiężniku że od niego się zaczęło.OK.Jest klasykiem? Mam pewne wątpliwości ale OK również moge Ci przyznać racje.Jednak to nie zmienia faktu że jako film nie jest lepszy od Władcy.Rozumiesz wogóle te pojęcia i je odróżniasz??? To że ktoś ma do tego filmu sentyment nie znaczy że musi wychwalać go pod niebiosa.Widziałem ten film dwa razy.W dzieciństwie byłem zachwycony,teraz już nie jestem bo zobaczyłem że jest tylko dobry,nic więcej.
Przeanalizuj sobie konkretne elementy to zobaczysz że tak naprawde Czarnoksiężnik niczym wielkim nie zaskakuje i powiedzmy sobie szczerze jest nastawiony na młodszą część widzów(może to ty).I nie nazywam go "bajką" żebyś się nie przyczepił.
Zobacz co Ty próbujesz mi wmówić.Film z 1939 roku ma być najlepszym filmem wszech czasów fantasy.Chcesz mi powiedzieć że przez przeszło 70 lat nie znalazł się żaden który by go przebił?? kiedy technika filmowa wywróciła całą kinematografie do góry nogami.Nie dostrzegasz tu absurdu? Tym sposobem myślenia możesz czekać jeszcze 100 lat i nikt go nie przebije bo przecież "od Czarnoksiężnika się zaczęło"Tak jakbyś mówił że "Flip i Flap" to komedia wszech czasów.Więcej samokrytycyzmu.Ja nigdy nie mówiłem że Władca jest idealny.Dostrzegam wady,ale w tej chwili nie dostrzegam lepszego.
Zresztą oba filmy powstały na podstawie książki.O ile książka Władca Pierścieni to czołowy przedstawiciel literackiego gatunku fantasy,o tyle książka Bauma to powieść stricte młodzieżowa.Dziwie sie że tego nie dostrzegasz.Władca Pierścieni jest czymś więcej niż zwykłym filmem robionym dla masowego odbiorcy.Jest wręcz odwrotnie.W pełni rozumieją go Ci którzy siedzą w świecie tolkienowskim.Przede wszystkim trzeba starać sie go zrozumieć.Ty tego nie robisz.Zakładam sie że wielu tekstów z Władcy nie zrozumiałeś.
A o tych "hymnach" to już nawet nie wspomne.Stek bzdur.Masz bujną wyobraźnie;]