Książkę czytałem 2 razy i muczę przyznać że film prawie nie odbiega od pierwowzoru.
tez lubię Zemeckisa, głównie za Powroty do przyszłości ale ten film jest przereklamowany
Jak to nie odbiega? Książka była nastawiona bardziej na komizm, film jest dramatem. I zakończenie przede wszystkim zupełnie inne tu i tu. Zaś sceny. których nie było w filmie, a które są w książce i odwrotnie ( przyjaciel Orangutan, scena w filmie, w której Forest biegnie prze Amerykę, a której nie ma w książce)? Książka a film to zupełnie dwa odmienne światy. Więc nie zgadzam się troszkę. Uważam bowiem, że film bardzo odbiega od pierwowzoru ale moim zdanie należy zapisać to na plus. Jest to jedna z niewielu, naprawdę bardzo niewielu ekranizacji, o której śmiało mogę powiedzieć, że przerastają literacki pierwowzór.