Tylko tak mogę go opisać. Najlepszy film jaki oglądałem. Mamy tu wszystko - wysublimowany humor, dramat, wzruszające sceny i genialna rola Tom'a Hanks'a, nie wyobrażam sobie, żeby rolę Forrest'a mógł zagrać ktoś inny. Hanks wydaje się stworzony do tej roli. Kto nie oglądał jeszcze to niech jak najszybciej nadrobi straty. Film obowiązkowy w każdej kolekcji kinomana. W moim prywatnym rankingu 10/10, a trochę filmów już obejrzałem i cięzko mnie czymś, aż tak zaciekawić. Chce się powiedzieć, że szkoda, że taki krótki - tylko ponad 140 minut :)