Wczoraj, niestety dopiero wczoraj zdecydowałem się obejrzeć ten film. Stwierdzam, że gdy
skończyłem podobał mi się(7-8/10), ale dopiero dziś, gdy przespałem się z tym to
wystawiłem 9/10. Dla mnie rewelacja: świetnie przedstawiona historia niezbyt
rozgarniętego człowieka. Urzekło mnie potraktowanie tego poł żartem pół serio poza tym
całość została doskonale wpleciona w prawdziwe wydarzenia w USA. Do dziś powtarzam
sobie genialne cytaty z filmu. Krótko mówiąc: jestem zachwycony! Moim zdaniem najlepszy
film dekady 1990-2000(tak, tak oglądałem Skazani na Shawshank, ale to nie to).