Film opowiada historię jednego niezbyt rozgarniętego człowieka.
Zemeckis w genialny sposób zrobił nam wykład historii i filozofii Ameryki od lat pięćdziesiątych do osiemdziesiątych. Gump to przeciętny Amerykanin, oni niewiele więcej rozumieją z historii własnego kraju i kierują się w życiu wpojonymi od dzieciństwa wartościami.
W tle piękna opowieść o miłości.
I jak się to ogląda!
To więcej niż film.