dla mnie jest doskonaly w kazdym calu, a praca ludzi tworzacych to dzielo nagrodzona najwazniejszymi Oscarami: scenariusz, rezyseria, rola pierwszoplanowa i najlepszy film
poza tym:
- profesjonalizm w kazdej minucie: wyciskajacy lzy (smierc matki Forresta, smierc Jenny i "rozmowa" z nia przy jej grobie, smierc Bubby), a jednoczesnie wielce spektakularny (scena walki w Wietnamie), film przez cala swoja dlugosc trzyma rowny, bardzo wysoki poziom bez zaleznosci od typu scen (romantyczne, komediowe, wojenne itp.)
- nietkniety amerykanskim patetyzmem
- ukazuje bardzo ciekawa historie
- niszczaca rola Toma Hanksa (Oscar i Zloty Glob) - po kilkukrotnym obejrzeniu filmu mam wrazenie, ze nikt inny nie mialby szans tak dobrze zagrac Gumpa
- dobrze zagrane role Dana i Jenny
- bardzo dobry soundtrack
- doskonaly od strony technicznej (Oscar za efekty specjalne i montaz, nominacja za muzyke, scenografie, zdjecia, dzwiek)
nie wiem jak wy, ale ja dalem tej produkcji 10/10 i wad nie znalazlem...
ja znalazłem wadę: dlaczego taki krótki ?? :-) Nie no żartuję przecież, rzeczywiście jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałem. Za każdym razem gdy go oglądam podoba mi się coraz bardziej, to jest najprawdziwsza sztuka, czyste piękno. Po prostu brak słów żeby to określić.
(Oscar za efekty specjalne i montaz, nominacja za muzyke, scenografie, zdjecia, dzwiek) - nie no, koleś, dobrze sie czujesz??? gdzie ty w tym filmie widziałeś efekty specjalne???? chyba nigdy nie oglądałeś Matrixa, bo wiedziałbyś czym są efekty specjalne :/
a oto i laik :)
widzisz, :
1. ten film powstal na 5 lat przed matrixem
2. DOSTAL jednak tego Oscara - zobacz w danych, co oznacza ze w tamtym roku byl conajmniej w scislej czolowce
3. Matrix, prosze ja ciebie, jest przesycony efektami specjalnymi, ktore co prawda wbijaja w fotel, ale w tak duzej ilosci przestaja w pewnym momencie zadziwiac.
4. Spektakularna scena walki w Forrescie Gumpie to jedno z pierwszych rozwiazan tego typu. Zauzwaz ze wczesniej raczej tak dobrej sceny bitewnej nie znajdziesz.
5. Zobacz scene z bombardowaniem napalmem - jest piekielnie dopracowana i nawet dzisiaj budzi podziw.
6. Zauwaz, iz jest to FILM OBYCZAJOWY. Przez pewien czas ogladamy, ogladamy, ogladamy ten film, a tu nagle BUCH! Malo kto spowiedzial sie takich scen w filmie obyczajowym - liczy sie tez efekt zaskoczenia. Poza tym, te sceny nie sa "fajne jak na film obyczajowy", tylko sa po prostu znakomite w porownaniu z innymi scenami bitewnymi z tego okresu.
7. Jesli przez pojecie "efekt specjalny" rozumiesz wybuch, ogien, strzal itp. bo masz bardzo zawezone pojecie na ten temat. Zauwaz kilka innych przykladowych smaczkow w efektach specjalnych w tym filmie:
- nowatorska technika laczenia istniejacego juz filmu dokumentalnego z kreconym 20 - 30 lat pozniej filmem, dzieki czemu widzimy Forresta Gumpa sciskajacego reke z Kennedym, Nixonem i nie trzeba tu uzywac zadnych aktorow, aby "podstawic" prezydentow, malo tego - prezydenci i inne wazne osoby "mowia" (komputerowa edycja "wprawiajaca w ruch" usta), mimo ze nie robily tego w filmie dokumentalnym
- czy na zjezdzie antywojennym w Waszyngtonie, gdzie przemowil Forrest (nikt go nie uslyszal, bo jakis wojskowy odlaczyl kabel) zauwazyles, ze tylko ok. 200-300 statystow bralo udzial w kreceniu sceny i zostali oni przez uzycie technik cyfrowych wielokrotnie powieleni, do liczby chyba kilku tysiecy; bylo to niemal niemozliwe do zauwazenia - co swiadczy o tym, jakiej jakosci jest efekt
- piorko, ktore pojawia sie w scenie otwierajacej oraz zamykajacej film jest wygenerowane komputerowo - jednak porusza sie w bardzo naturalny sposob i tak rowniez wyglada, ingerencja cyfrowa jest niemal niezauwazalna
itp. itd. :)
podkreslam jeszcze raz - byl to rok 1994!
pokusze sie nawet o stwierdzenie, ze po raz pierwszy specjalisci od cyfrowych efektow specjalnych na wielka skale probowali w filmie oszukac widza - pokazac mu sceny tworzone z pomoca ingerencji cyfrowej, ktora zmienia calkiem scene, jednak... jest niemal niezauwazalna!
oczekuje tu tworczej polemiki, mam nadzieje ze to przeczytasz
pozdro