Sorry za off topik, ale sprawa bardzo mnie bulwersuje. O ile na terenie KL Mauthausen powstało wielkie muzeum, to w miejscu KL Gusen jest tylko skromne malutkie miejsce pamięci. Urządził je na wykupionej przez siebie działce polski prywatny komitet. Na większości terenu stoją wille, a na części znajduje się po prostu śmietnik. Władze austriackie uważają, że to nie ich problem, bo teren sprzedali i teraz stanowi własność prywatną. Kto by tam się przejmował godnym upamiętnieniem ofiar, skoro większość stanowili Polacy, a Żydów zginęło niewielu.