PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31963}

Fotokłopoty

Pecker
6,0 472
oceny
6,0 10 1 472
Fotokłopoty
powrót do forum filmu Fotokłopoty

Aparatem Zorka 5

ocenił(a) film na 6

"Nienawidzę współczesnej fotografii" zakrzyknęła zrozpaczona Christina Ricci i pobiegła przed siebie jak ostatnia idiotka. "Łaskiś pełna" zastukała drewnianymi zębami, obleczona w błękit, figura Matki Boskiej. "Żądamy krzaczorów" skandowali pod podrzędnym strip-clubem amatorzy wygibasów na rurze. Amatorzy sztuki z kolei zastygli w wyuczonych na licznych wernisażach pozach, uatrakcyjniając teorią czarno-białe zdjęcia biedy. Milczała tylko mała Chrissy, siostrzyczka Peckera, bo porządnie zrobiona Ritalinem zdolna była wydobyć z siebie jedynie długą nitkę śliny.

"Ohyda" i "zły smak" dawno już wywietrzały; anarchię zastąpiła je wesoła parada barbarzyńskich, Baltimore'skich freaków, przeciwstawiona nowojorskiemu high-life'owi. Próżno tu szukać czegoś specjalnie szokującego czy odkrywczego: Waters (który sam kupuje pomazane farbą strzępy tektury za tysiące dolarów) kpi sobie z rynku sztuki i błyskawicznych karier. Pecker to kolejny naiwny artysta z nizin, który za sprawą sprawnego agenta, niczym jakiś Basquiat, wpada nagle do "socjety" i równie szybko z niej wypada. Przy okazji dowiaduje się, co się naprawdę w życiu liczy itd. itp. Film ogląda się bardzo przyjemnie, co akurat u Watersa nie dziwi - to po prostu sprawny reżyser. Atutem jest niezwykle charyzmatyczny Edward Furlong, którego po prostu ciężko nie lubić. Aż dziw bierze, że jego gwiazda przeminęła tak szybko.

"Fotokłopoty" to niezła komedia, tyle że jednorazowa, zupełnie jak wzruszający, czarno-biały album o nowojorskich bezdomnych. 6/10.

P.S. Myślicie, że dziś Pecker robiłby foty suchym liściom Nikonem z urodzin i wrzucał na instagram z dopiskiem "Przemijanie... by Pecker"?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones