pewnie masz rację ale poczekałbym z tymi wyrokami do nominacji biorąc pod uwagę że w tym roku będzie miał dużą konkurencje
hm w sumie ja widzę tylko Phoenixa w nowym filmie PTA, jako możliwego kandydata, no i jeszcze może ten murzyn co gra jamesa browna.
Przecież Makbet wychodzi w 2015, a poza tym nie gra w nim Sean Bean. A Depp ma wiekszą szansę na złotą malinę za tą rolę, tak przynajmniej mówią krytycy i ludzie którzy widzieli film.
Mówisz o makbecie z fassenbanderem a ten z Beanem nazywa się inaczej, gra tam jeszcze tilda swinton
O już wiem Enemy of Man i ten.wyjdzie w 2014 i Bean zagrMakbeta a Tilda swinton ladyMakbet
Przeciez premiera była tydzien temu, w wielu krajach juz pokazuja film- ma ponad 120 recenzji od krytykow na rotten tomatoes i kilka tys głosów na imdb. Prawie wszystkie negatywne co do filmu, tak jak i Deppa.
a sorry mój błąd pomyliłem daty masz rację. Cóż pozostaje czekać na Interstellar Nolana
No i główny (moim zdaniem) przeciwnik benedict cumberbutch za the imitation game. Tematyka bardzó popularna ostatnio a i aktor w.hollywood lubiany
A co to ma wspólnego? I tak Carrell dostanie oscara, przecież przyznawane są one za jakieś 10 miesięcy, do tego czasu Foxcatcher wyjdzie w kinach.
Ale dlaczego tak sądzicie że akurat on dostanie skoro jeszcze nawet nie widzieliście filmu i nie wiadomo jak zagrał, no i nie wiecie jak kto zagra w następnych w tym roku. A właśnie w których filmach w tym roku szukać kandydatów do oskarów ? Może Gran Budapest Hotel
btw dlaczego te filmy nominowane do cannes mają wszystkie premiery w maju ? czemu nie nominują np z kwietnia ?
Ponieważ oscara nie wygrywa aktor który najlepiej zagra, a ten który będzie do oscara najlepiej kandydować. Od dawna wiadomo że prowadzi się specjalne kampanie, i wygląda na to że w tym roku wygra jeden z ulubieńców hollywoodu, czyli Steve Carrell. A myślisz że czemu kilka lat temu Mickey Rourke czy Phoenix nie zdobył oscara? Bo ma wy*ebane na hollywood i w zamian, hollywood ma wy*ebane na niego. Poza tym, to jest dobra okazja, Miller to reżyser który świetnie prowadzi swoich aktorów i wyciąga z nich najlepsze możliwe kreacje. Seymour Hoffman wygrał oscara właśnie za role w jego filmie, a Pitt był nominowany.
nie do końca rozumiem o co Ci chodzi z tymi premierami, możesz rozwinąć?
Nie interesują mnie oskary bo tam wcale nie wygrywają najlepsi
No poprostu wszystkie nominowane filmy mają premierę w maju, a dokładniej 15-25
Te filmy nie mają ogólnoświatowej premiery w maju. Na filmwebie jest napisane że mają premiere w maju, ponieważ wtedy odbywa się festiwal w Cannes, a one są na nim pokazywane. Większość z tych filmów, prawdziwą premierę ma dopiero za pół roku.
Aha dzięki. A dlaczego np. w oskarach zostały pominięte takie filmy jak:
Dawno temu w ameryce
Gran Torino
Podziemny krąg
siedem
Czy oni mają jakąś specjalny system oceniania, a może w takich filmach nie było jakiegoś elementu
Wiele genialnych filmów zostało przez akademię pominięta, najwyraźniej były zbyt odważne/kontrowersyjne dla nich, a może po prostu zbt dobre. Kto wie.
a kto rok temu by powiedział to samo o McConaugheyu czy Leto? :P zwłaszcza o Leto, którego na filmwebie wiecznie mieszano z błotem ;p Ja też powątpiewam w tę nagrodę dla Carella, ale kto wie, może zagrał świetnie...
natomiast rozbawił mnie ktoś tam wyżej, kto sugerował zwycięstwo Deppa - hahahaha, Depp jest skończony i bardzo dobrze ;p ostatni raz miał szansę zdobyć Oscara z 10 lat temu, teraz poszedł w komerchę, przechodzi kryzys wieku średniego i aż żal na niego patrzeć. To co kiedyś jko nastolatka uważałam u niego za geniusz, teraz zmieniło się w pobłażliwy uśmiech
szczerze, to nie rozumiem fenomenu Fight Clubu... fajny film, ciekawy, ale bez przesady... to nie jest żadne przełomowe dzieło, które zasługiwało na nagrody... mimo to urosło do rangi kultowego, zwłaszcza tutaj na filmwebie
osobiście za nim nie przepadam... jest dla mnie takim drugim Benem Stillerem, występującym w durnych komediach, ale ten film zapowiada się interesująco :) może w końcu pokaże się od strony dramatycznej...
Wystarczy spojrzeć na ewolucję Matthew McConaugheya. Rok temu miałam go za największe beztalencie Hollywood, a wystarczyło, że zobaczyłam Dallas Buyers Club i już wiedziałam, że ten film zdobędzie sporo nominacji, a role Matthew i Leto bezapelacyjnie zdobędą statuetkę. No i nie pomyliłam się :) tak w kwestii nominacji, jak i nagród :)
Z Macconaugheyem rzeczywiście ciekawa sprawa, bo koleś był dramatycznie niedoceniany- wszyscy kojarzyli go z komedii romantycznych, ignorując genialne role w Dazed and Confused, Killer Joe, Mud, Paperboy, Prawnik z Lincolna, Magic Mike czy Czas zabijania. Prezentował tam naprawdę świetne aktorstwo, ale z jakiegoś powodu ludzie je poznali dopiero w Dallas Buyers Club...
Większość filmów, które wymieniłeś to filmy z ostatnich 3 lat, więc nawet Ty kojarzyłeś jeszcze kilka lat temu McC głównie z komedii romantycznych. :P
Kilka lat temu kojarzyłem Mcconaugheya jako fajnego aktora z Dazed and Confused który z jakiegoś powodu gra w gównianych kom. rom. Ta rola chyba najbardziej mi zapadła w pamięć, chociaż zanim rozmienił się na drobne zaliczył przecież kilka fajnych występów (Lone Star czy Edtv). Oczywiście były też role w średnim filmie Spielberga czy średnim filmie Zemeckisa, ale przyznam że nie pamiętam ich zbyt dobrze.
Albo i nie. Michael Keaton i Benedict Cumberbatch wydają się stanowić dla niego mocną konkurencję. Okaże się, kto będzie na końcu górą. :P
Ja obstawiam na razie tylko nominację. Z pewnością na nominację załapią się Eddie Redmane (ma w sumie duże szanse na Oscara za Hawkinga), kto wie - może i Benedict Cumberbatch, dalej - Robert Downey Jr za Sędziego. To na razie moi "kandydaci" ;) Ale z niecierpliwością czekam do stycznia :)
Sędzia został mnie lub bardziej, ale jednak zmieszany z błotem przez krytyków, więc Downey Jr. niestety nie ma szans. W tej chwili bardzo pewnie wyglądają Carell, Redmayne, Keaton i Cumberbatch, sporą szansę ma Spall, zobaczymy jeszcze co z Phoenixem w nowym filmie Andersona "Inherent Vice", no i David Oyelowo gra Luthera Kinga w filmie "Selma". Zapraszam na mój profilowy blog, gdzie znajdziecie pełne przewidywania wraz z opisami.
O widzisz, nie wiedziałam, że Sędzia został tak odebrany. Do tej listy dorzucam jeszcze możliwośc nominacji (po raz kolejny) dla Jeremy'ego Rennera za Kill the Messanger. Juz po zwiastunie zapowiada się niezła rola, ale to takie przewidywania w ciemno, bo ani filmu nie widziałam jeszcze, ani nie znam recenzji filmu.
Renner pewnie ma cień szansy, ale konkurencja zdaje się go przyćmiewać. :) Zobaczymy.