7,1 29 tys. ocen
7,1 10 1 29474
7,4 56 krytyków
Frances Ha
powrót do forum filmu Frances Ha

byłem wczoraj na przedpremierze w lunie

film jest dramatycznie słaby, nie tylko nie ma w nim jakiejkolwiek fabuły, lecz w ogóle myśli przewodniej, pomysłu, sensu, czegoś co uzasadniałoby pojawianie się kolejnych scen, dłuży się niemiłosiernie

co więcej, gra aktorska w tym filmie nie należy do najmocniejszych - wzmacnia przez to wielki ból tego "dzieła" - drewniane dialogi

bardzo, ale to bardzo nie polecam!

pojawią się oczywiście głosy, że to film babski i dlatego go nie zrozumiałem - uprzedzam byłem na filmie z kolegą i dwiema koleżankami - nikomu się nie podobało

ocenił(a) film na 5
wolniak

ja mam takie wrażenie po zwiastunie właśnie, mam wrażenie, że te niby-zabawne dialogi słyszałam już milion razy w kinie i zwiastun też się dziwnie dłuży- nie ryzykuje i zostaję w domu- pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 7
wolniak

Nie krytykowałbym filmu ze względu na formę. Pewna niekonsekwencja, nieciągłość, brak klasycznej, uporządkowanej fabuły jest tu zamierzona. Jak napisano w recenzji wyżej, na stronie filmu, rzeczywiście pachnie dawnym kinem francuskim, co może też tłumaczyć naturszczykowate aktorstwo (aczkolwiek role męskie były całkiem ciekawe). Ale fakt, trzeba to lubić, zwłaszcza, ze dziś ludzie są odzwyczajeni od tego typu podejścia. W sumie to się dziwię, że można go zobaczyć w prawie każdym kinie obok blockbusterów. Moze obraz mnie nie zachwycił, ale trochę przypomniał dawne produkcje.

ocenił(a) film na 3
wolniak

Zgodzę się w 100% od siebie dodam, że naprawdę czytając recenzję, że film opowida o dziewczynie, która codziennie ma nowy pomysł na życie oczekiwałam czegoś naprawdę wow, a tutaj jedyne co "szalonego" zrobiła było głupie wyjechanie na weekend do Paryża. W całym filmie ieprzeciętnie brakowało mi punktu kulminacyjnego czegoś co rozwinie akcje i czgoś co uzasadni wszystko co już zobaczyliśmy. Dawno nie byłam tak rozczarowana filmem. Do tego fakt, że film jest czarno-biały przy używaniu przez bohaterów macbooków było po porstu dziwne/żałosne.

ocenił(a) film na 1
wolniak

Zgadzam się w pełni. Nie ma co dorabiać filozofii. Film trudno nazwać nawet miernym. Jest skopany całkowicie. Nudny - to byłby komplement. Totalna, całkowita porażka. Strata czasu i pieniędzy. Żałuję, że na to poszedłem - mogłem wybrać komedię Almodowara na drugiej sali. Zmyliła mnie nie najgorsza ocena na filmwebie. No ale czasami wystarczy, że film jest czarno-biały i wspierany nazwiskiem Allena, żeby nie wypadało ocenić go źle. Wypada. Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek miałem przykrość oglądać coś gorszego. Przy tym nawet ekranizacje gierek Uwe Bolla wypadają lepiej.

ocenił(a) film na 8
wolniak

A mi sie wydaję, że film w ciekawy, zważywszy na formę, i bardzo prawdziwy sposób pokazuje wkraczanie w dorosłość. Późne wkraczanie. Sens tego filmu uchwycony jest w scenie przyjęcia, podczas którego Francis wypada źle, bądź kontrowersyjnie. Jest ona co prawda mądra, oczytana, nawet można uznać ją za ładną, ale też skrajnie niedojrzała, przez co wydaje się głupsza itd. W pogoni za marzeniami i co najgorsze życiem z przed paru lat. Nie chce, nie umie, czy po prostu się boi wkroczyć w odpowiedzialność. Widać to w niezrozumieniu decyzji przyjaciółki, która układa sobie życie. Francis pragnie miłości z bajki i tylko na taką czeka. Moim zdaniem jest to pokazane w filmie w sposób ciekawy i wiarygodny. Oczywiście jest tu miejsce na pewnego rodzaju surrealizm, ale na tym polega też urok tego filmu. Czarno biała klisza, moim zdaniem, wprowadza fajne ujednolicenie miejsc pobytu głównej bohaterki. Bo tak naprawdę w tym filmie Paryż niczym, poza wieżą Eiffla, nie różni się od Nowego Jorku. to pokazuje, że nie chodzi o miejsce. Jak dla mnie duży plus i miłe zaskoczenie. Do tego, zdecydowanie lepiej wypada od ostatnich filmów Allena (może poza Blue Jasmine).