Tak naprawdę to ten film mnie niewiarygodnie przeraził, to prawie jakbym oglądał swoje życie. Bytowanie 30-latka wbrew pozorom jest o wiele bardziej szalone od nastolatka [tak moje dzieci]. Piszę tu o tych poza małżeństwem, sparowaniem, pieluchami itp. O tych bezczelnych, "nierandkowalnych" libertynach zajmujących się...

Na film 'Frances Ha' trafiłem po 'Lady Bird', oba mają ze sobą wiele wspólnego. W pierwszym Greta Gerwing jest główną bohaterką, za to drugi wyreżyserowała. Oba filmy można traktować jako dwuczęściową całość. Jednak o ile seans 'Lady Bird' był całkiem przyjemny, tak nie mogę tego samego powiedzieć o 'Frances Ha'.

Po...

Bardzo proszę:
"WAŁKONIE" Felliniego - świetna zabawa!
"CZARNY PIOTRUŚ" Milosa Formana,
no i oczywiście "JULES i JIM" Francoisa Trufauta i "400 batów" tegoż. Jeanne Moreau z "Julesa i Jima" wydaje się inspiracją dla Frances...

Te filmy "to ten sam klimat, ten luz", jak śpiewał klasyk:)
Miłej zabawy!

Film był aż do bólu... prawdziwy. Problemy z pracą, samorealizacją, "dorosłym życiem", wyborem
między wolnością a "robieniem tego co powinni robić ludzie w twoim wieku czyli ślub, dzieci i kredyt".
Żadna ze mnie hipsterka, ale film dotykał problemów mojego pokolenia jak mało który.

Według mnie, to film średnio...

Frances jest w tym dziwnym stadium przejściowym, nie jest już nastolatką ale też ciężko powiedzieć żeby była odpowiedzialną dorosłą. Szuka siebie, swojego miejsca na ziemi, poznaje nowych ludzi, jest spontaniczna, zdezorientowana. Chce gonić za marzeniami jednocześnie ucząc się że jednak nie zawsze wszystko wychodzi...

Szczególnie interesujący dla chcących wynająć mieszkanie w Nowym Jorku.

Pretensjonalny, przemodzony, przewidywalny - przede wszystkim nieprzeciętnie nudny i
pozbawiony klimatu gniot. Kino amerykańskie które sili się na europejskość. Fabuła nie trzyma się
kupy. Postacie papierowe (łącznie z bohaterką). Dialogi w najlepszym przypadku drewniane.
Aktorstwo mierne. Czerń-biel bez...

Według mnie ta nie jest. Film o 30-latkach zachowujących się jak 16-latkowie (albo raczej zachowujących się jak wyobrażenie 16-latków przez starych ludzi). Uszy więdną od tych hipstersko-luzackich, bełkotliwych dialogów i sztucznego zachowania bohaterów. Nawet dobra gra Grety Gerwig oraz David Bowie i Hot chocolate na...

Film fabułowo bez planu, bardziej intrygował postacią głownej bohaterki.Frances to jest taka osoba, z ktorą mozna sie zaprzyjaźnić i przez to z zaciekawieniem sledzimy jej koleje losu. Ale czegos mi tu zabrakło przez co tylko 7/10

Jeśli komuś przypadł do gustu ten film i główna bohaterka, to gorąco polecam jego prequel, czyli Lady Bird.
Tym razem wyreżyserowane przez samą Gerwig, zagrane przez Saoirse Ronan, która gra nastoletnią wersję Grety. Lady Bird opowiada o rodzinnym mieście Gerwig, które przewinęło się już w samej Frances Ha, czyli...

Film czarno biały co jakoś tam buduje klimat, jeszcze muzyka też ujdzie
Przesłanie niby też tam jakieś można wychwycić
Natomiast cała reszta, czyli tak jak by meritum do banii. Dialogi strasznie nijakie, bohaterowie tak nudni, że można się pożygać a główna bohaterka Franceska tak irytująca, że nie wytrzymał bym w jej...

...może i dobrze oddane, ale jakoś mało interesujące.
No chyba że dla kogoś taka pustka jest frapująca bo dla mnie nie.
Porównywanie z Woody Allenem jest obraźliwe, nawet wobec najsłabszych jego filmów.

Greta Gerwig jest ok ! A co do filmu to najlepsze to jest tylko nagranie :David Bowie - Modern Love
http://youtu.be/1hDbpF4Mvkw

Film pełen pozytywnej energi, chce się krzyczec, że młodośc jest najwspanialszą rzeczą jaką
dostaliśmy na tym świecie. Młodośc i wiążący się z nią brak zobowiązań, możliwośc kreowania
swojego życia, marzenia o tym jak ma wyglądac, energia która powoduje, że potykamy się i
powstajemy mimo braku "kasy", niepowodzeń...

Ten sam film w kolorze nie zrobiłby na nikim wrażenia. W pamięć zapadają jedynie głupawe tematy o seksie, chlaniu i bałaganie w pokoju rodem z "Przyjaciół" albo innego ambitnego sitcomu.

Wyciągnęła mnie na ten film dziewczyna. Byliśmy na pokazie przedpremierowym w Muranowie. Na szczęście nie bardzo wiedziałem na co idziemy, bo gdyby usłyszał, że to czarno-biała rzecz o jakiejś tancerce z Manhattanu w zasadzie bez akcji, to nie dał bym się zaciągnąć do kina za nic, a tak poszedłem bez żądnych oczekiwań...

ten, kto stwierdził że ona jest Woodym Allenem w spódnicy nigdy w życiu nie widział nic z jego
twórczości.
Aktorka mierna, drażniąca, pompatyczna. Sam film - delikatnie mówiąc słaby, przegadany - totalne
pierdoły. U Allena było to coś w dialogach, że zmieniały postrzeganie świata. Tutaj mamy
beznadziejne...

Byłem wczoraj z Żoną w swoim ulubionym kinie, które wyświetlają takie niszowe filmy. Wypowiadam się więc zgodnie w imieniu 2-ch osób: nuda Panie, nuda. Gdyby nie to, że byliśmy umówieni - wyszlibyśmy przed czasem jak kilka innych osób. Ani nic nowego, ani nic wartościowego. Jeśli to ma być symbol jakiegoś nowego...

No przecieżto jest tak cudowne,świeże, bezpretensjonalne, mądre i O LUDZIACH!

Ten film byłby bardzo dobry, gdyby go wypuścić z pięć lat temu. Dzisiaj mówi to samo, co mówią np. "Dziewczyny",
próbuje się odróżnić formą, ale temat traktuje dość infantylnie i mam wrażenie, że Gerwig miała tu trochę za dużo
"pozwolone" - niektóre wygłupy to już przesadzony naturalizm. Z filmu wyszedł bardzo...