gdy widzę Kevina Kline'a z tym wystrzałowymi wąsikami aż mnie ciarki przechodzą i do tego ten francuski akcent...
uwielbiam ten film (oczywiście nie tylko przez K.K.), to niesamowita opowieść o dwojgu ludzi, któży przeżywają wspaniałą przygodę, podczas której oczywiście się zakochują w sobie- tylko w filmach ludzie przeżywają coś takiego...