Wszystko zaczyna się od samolotu, a właściwie od tego, że Kate ( rewelacyjna Meg Ryan ) panicznie boi się latać. Czy jednak lęk przed lotem nie jest związany z lękiem przed destabilizacją ? Zapewne tak, więc Kate zostanie wystawiona na wielką próbę. Z powodu opisanego powyżej strachu nie leci z narzeczonym do paryża, a on poznaje tam miłą Francuzkę i postanawia zostać. W tej sytuacji Kate przełamuje strach - pomaga jej w tym sympatyczny współpasażer - Luc ( Kevin Kline ) - i wsiada do latającej maszyny. Niestety nie ma szczęścia - zostaje okradziona, a wraz z jej pakunkami ginie własność Luca, który od tej pory nie odstępuje jej nawet na krok - nie tylko z powodu własnej zguby. Zdradzę, że Kate odzyska narzeczonego, ale co dalej. Polecam ten błyskotliwy i łamiący konwenanse kulturowe film z kilku powodów: 1. Obsada - rewelacja, jedna z najbardziej udanych kreacji Meg Ryan 2. Muzyka - najcudowniejsze francuskie melodie 3. Morał - ludzie nie zawsze są tacy jak sądzimy i my nie zawsze jesteśmy tym, kim chcielibyśmy być, ale trzeba cieszyć się z życia i miłości!