...mam wrażenie, że w tej solidności i poprawności zabrakło szaleństwa. Jest się do czego przyczepić? Niby nie - wszystko trzyma wysoki poziom: od aktorstwa po zdjęcia itd. Całościowo film robi świetne wrażenie (8/10), ale jak przyjrzymy mu się z bliska to nie dostrzeżemy wielkiego geniuszu. Aktorzy spisali się bardzo dobrze, ale nikt mi po ryju nie ponakładał, po tej obsadzie (Branagh, Carter, De Niro, Holm, Cleese, Quinn) spodziewałem się czegoś więcej. Podobne wrażenia jeśli chodzi o muzykę, zdjęcia, scenariusz itd. W obrazie nie ma wpadek, nikt roboty nie spaprał, ale też nikt nie wybił się ponad poprzeczkę "dobry" lub "bardzo dobry". Ktoś powie, że się czepiam, może... Tak czy siak Kenneth Branagh jako reżyser pokazał się z dobrej strony, a film tworzy zwartą, klimatyczną całość.