z moich ulubionych. Nie żałuję że poszłam do kina, chociaż nie mogłam popłynąć z emocjami i mówić do męża "a widziałeś to, a zauważyłeś tamto? ". Niestety takich skrupułów nie miały dwie nastolatki siedzące na miejscach obok i nawet po mojej uwadze nie mogły się powstrzymać od gadania (ach te filmy pegi - 13 ).
Trochę się obawiałam, bo filmy z Reynoldsem to ruletka pod względem fabuły, ale ostatecznie bardzo mi się podobał. Po seansie nawet zacytowałam Osła ze Shreka : "Ja chcę jeszcze raz!" :)) .