O żesz Ty złamasie kutany!
Nie miałem co robić, to teraz muszę wszystkie filmy z tą Szarlotką oglądać!
Byś już lepiej tych komentarzy nie pisał, bo truskawkowe pole mi się rozrasta tak bardzo, że za chwilę mi braknie miejsca na zakładki tam u góry ekranu!
A ja tu tylko sobie przyszedłem zobaczyć tą śliczną chudziutką Daisy, co se tam z rakami śpiewała!
Ależ ja cię teraz kurde nienawidzę!!! ;)))

Bardzo przepraszam - edytować tu nie można, więc chciałbym złożyć oświadczenie:
Mam sklerozę, bo zapomniałem że również kocham Szarlotkę i chyba wszystkie filmy z nią już widziałem...
Właśnie sobie sprawdziłem.
Tylko zapomniałem, bo stary już jestem... ;)
Mam nadzieję, że wybaczysz ;)

Hahahaha - tak Kotleciku Szarlotka jest słodziutka.

Od dawna uważam, że siła horroru (podobnie jak SF) leży w minimalizmie/realizmie i tu otrzymałam satysfakcjonujące potwierdzenie.