PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=711928}
6,3 174  oceny
6,3 10 1 174
Front Cover
powrót do forum filmu Front Cover

Twarz

ocenił(a) film na 8

"Front Cover" czyli parę słów o tym, dlaczego film ten powinien się nazywać "Twarz".
Przemierzajac odmęty i zatoki chinskiego kina LGBT po raz kolejny wpadlam na "Front Cover", ktory jest co prawda produkcja amerykanską ale liczy sie ewidentnie jako kino azjatyckie ze wzgledu na podjeta tematykę.

Glówny bohater, Ryan, jest stylistą w NY i własnie dostaje zlecenie na ubranie do sesji pewnego chinskiego celebryty.
Ryan tez jest Chinczykiem, ale urodzil sie i wychowal w USA i nie mowi po chinsku a ze wzgledu na swoje przezycia w chinskiej niedzielnej szkole, nie chce w ogole pamietac o swoich chinskich korzeniach. Trudno sie dziwic, ze zlecenie nie wzbudza w nim zachwytu a jego uprzedzenia tylko potwierdzaja sie po pierwszych kontaktach z panem Qi, ktory do kultury Zachodu ma stosunek, delikatnie mowiac, protekcjonalny.

No coz, poniewaz film to gay romance, to wszyscy wiemy, ze pomimo tych przeciwnosci, wczesniej czy pozniej panowie...No więc nie za wczesnie, ale tak. Tak, oj tak. I bardzo ladnie film nasz pokazuje nam drogę ich obydwu od pogardy do obcego swiata i uprzedzeń, do zadziwienia i niemego dla niego podziwu. W koncu wszystko jest ying i yang, prawda? Nic nie jest tylko czarne albo tylko biale.
Tylko ze kiedy Ryan, po tej dosc niesamowitej i zaskakujacej dla siebie przemianie, wlasnie zaczyna rozważać podjęcie radykalnej, zyciowej decyzji, do ktorej namawia go Ning, następuje tąpnięcie. Nieprzyjemny incydent, ktory wszystko wywraca do gory nogami.

Co jestesmy w stanie poswięcic dla milosci, czy rzeczywiscie zrobilibysmy dla niej wszystko? Ryan byl gotow rozstac sie z bezpiecznym swiatem Zachodu i jechac do Chin, czy bylibyscie w stanie rzucic karierę i jechac na drugi kraniec swiata za ukochaną osobą? To romantyczne prawda? Mnie sie nawet raz zdarzylo.
Tylko co wtedy, gdy taka decyzja oznacza koniec naszych planow, ktore cale zycie chielismy osiagnac?
Jesli wciaz myslicie ze film zakonczy sie po prostu dobrze lub po prostu źle, to się mylicie. Zakończenie pozostawia nas z dziwnym uczuciem. Nie chce tego zakonczenia zdradzic, zobaczcie sami, ciekawa jestem jak Wy odbierzecie slowa, ktore Ryan wypowiada na konferencji prasowej?
Bo dla mnie byly one majstersztykiem, gestem, ktory uratowal wszystko, choc wydawalo sie, ze wszystko pogrąży i zakończy katastrofą. Slowa te jednak pozwolily na rzecz dla Azjaty bardzo ważną, otoż pozwolily zachować twarz.
Tylko że... w kwestii zachowania tej twarzy mnie interesuje jeden aspekt, a mianowicie: audytorium przed ktorym zachowuje sie lub traci tę twarz. Który z nich, Ryan czy Ning rzeczywiscie ją zachowal?
Na te kłębiace sie pytania i rozważania wylewa oliwę ostatnia scena: Ryan idący ulicą i usmiechajacy sie do siebie. Dwie linie zycia przeciely sie, i tak bardzo wazne jest by zachowac consistency, czyli umiejetnosc m.in. pozostawienia ludzi ktorzy pojawili sie na naszej drodze w stanie lepszym, niz wtedy gdy ich spotkaliśmy.

Ponizej, z front cover patrzy na nas Ryan. Jak podoba Wam sie jego twarz?