Każdy kraj posiada swoje zaścianki. Szwecja także - film ostudza nieco utopijną wizję powszechnej, słynnej już szwedzkiej tolerancji i ukazuje pewną ważną, zgubioną gdzieś w tych zachwytach sprawę - tolerancja tolerancją, ale gdzie akceptacja? Czyżby delikatny policzek w stronę szwedzkiego raju? Sam film spodobał mi się. Przyjemnie się oglądało - i dodatkowo - tym razem film o lesbijkach, pewna innowacja, bo ostatnio namnożyło się filmów o gejach. Przyjemny, 7/10.