Zlitowali się nad Vanusiem?

Oczywiście nie mówię, że ta informacja jest na 100% pewna, ale taka się ukazała. Odpowiedzi na maila do tej pory nie dostałem. Wydaje mi się, że to jest jedna z ostatnich okazji dla Van Damme'a by zarobić jakieś przyzwoite jak dla niego pieniądze. Bo ostatnie lata jego filmografii to same bezwartościowe gnioty, których oglądanie było dla mnie koszmarnie męczące.

Dziwne że nie ma żadnych informacji na portalach. Jakaś platforma chyba by się pochwaliła tym.

Minął już miesiąc od dodania przez kolegę tego posta, więc z ciekawości dopytam - dostał może już kolega jakąkolwiek odpowiedź na wysłanego maila? Na FB pod wpisem o premierze filmu widzę potwierdzenie z oficjalnego konta Belga, do tego JCVD na swoim oficjalnym koncie na Twitterze również potwierdza tę informację i jestem szalenie ciekaw co z tego wyjdzie.

Przyznam szczerze, że o ile fanatykiem Van Damme'a nigdy nie byłem, to odkąd poznałem historię "Eagle Path" (czy tam "Full Love" albo "Frenchy" albo jeszcze inaczej bo chyba był/jest jeszcze czwarty tytuł) to zaintrygowany jestem niebywale, bo to trochę taki "projekt życia" Belga, z którym cały czas chłop ma pod górkę. I coś mi mówi, że jeśli w końcu ten film wyjdzie to będziemy mieli przepiękną katastrofę... Źle Van Damme'owi nie życzę (wręcz przeciwnie), ale zobaczymy.

Wygląda na to że to bullshit

A masz może więcej informacji czy to raczej ogólne spostrzeżenie (ku któremu też się zacząłem swoją drogą skłaniać)?

I co, wiadomo już coś więcej?