6,1 !?!?!?!?
6.1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?????????????????????????????????????
FILM JEST GENIALNY, BEDAC DZIECKIEM PLAKALEM NA SCENIE Z BABCIA A WY TU 6,1 !?!?
z babcią pamiętam, można było się rozkleić.mnie wzruszyła scena kiedy zginał ten szef geologów porwany przez pędzący lahar.
a ocena conajmniej 8 powinna być!!!!!!
8? :O niby za co? Oglądam ten film aktualnie i nie wiem, nie wiem czy po prostu wyrosłem z takiej tandety, czy po prostu ten film jest taki cienki. Przecież to jak droga przez mękę, a film sam w sobie tak przewidywalny, że w tej chwili czuję się jak Nostradamus.
Moim zdaniem za dużo wciśniętej akcji i powielany schemat. Nadwrażliwy naukowiec przeczuwa, że stanie się katastrofa, inni naukowcy go stopują, potem okazuje się, że ma racje ale jest już za późno. Do tego śmierć kogoś z poświęcenia (babcia) oraz kogoś bliskiego (szef wulkanologów). Oczywiście ciągłe przeciwności losu i walka o przetrwanie: dzieci bez instynktu samozachowawczego produkujące kłopoty; zagubiony piesek; zarwana droga; zrywane mosty; lawa na drodze; zakwaszona rzeczka zżerająca łódkę i silnik; kolejna erupcja wulkanu; wstrząsy w kopalni; zapadające się kamienie w kopalni; niedziałający nadajnik. Tam gdzie pojawiali się bohaterowie zawsze działo się coś złego. Takie wpychanie na siłę zdarzeń katastroficznych to przesada. Logika postaci też nie stała na wysokim poziomie.