Nie powiem, całkiem fajny. Fajne widoki i po obejrzeniu aż strach pomyśleć, co by było, gdyby u nas były wulkany. Co więcej, pies przeżywa wybuch wulkanu, co się chwali, bo zwykle w produkcjach, w których występują psy, ale nie w głównej roli, giną w tragicznych okolicznościach. A te wszystkie wybuchy (i rwąca rzeka) były naprawdę dobrze zrobione.