Zgadzam się - wspaniały film !

Wiele by mówić... np. motyw niewolnictwa, prymitywizm wielu kultur afrykańskich (nie żebym był rasistą), przyjaźń a następnie wspólna rywalizacja, dyskryminacja człowieka ze względu na pochodzenie... etc.

Bez wahania podpisuję się pod tymi stwierdzeniami! Ja też nie mogę zrozumieć, dlaczego ten film jest tak niedoceniany, niezauważany przez szerszą publiczność. A przecież to jeden z tych uniwersalnych obrazów, w których można znależć wszystko - kawałek historii, biografię, przygodę, bogactwo ludzkich uczuć i zachowań (miłość, przyjazn,ambicja, duma, chęć rywalizacji). Dla mnie najciekawszy był właśnie wątek przyjazni głównych bohaterów, którą - jak mówią słowa jednej z polskich piosenek - "rozwiał wiatr". Trudnej przyjazni, która narodziła się w ekstremalnych warunkach, ale nie przetrwała w szarej i jednocześnie brutalnej codzienności. Którą zniszczyli przede wszystkim inni ludzie, ale której nie dali też szansy oni sami. A jednak - jak pokazują dwie ważne sceny z końca filmu - dla obu z nich znaczyła o wiele więcej niż mogli sobie wyobrazić postronni obserwatorzy. Piękny film...

Film świetny. Postać Richarda Burtona wspaniała.

Dobrze zrobiony film, ale dosyć tendencyjny i trzeba mieć świadomość tego, że fakty historyczne nieco zostały zmienione. Niemniej, jak na kino przygodowe, pokazujące przygody człowieka białego w czarnej Afryce - bardzo wciągający.