Choć w pierwszej chwili obawiałam się "flegmatycznego" tempa filmu, od pierwszych słów Freddy'ego wciągnęłam się i już przez resztę oglądania próbowałam rozgryźć kto
jest nieszczęśliwy, a kto podły, komu dzieje się krzywda i dlaczego… Nie da się. Co chwilę zmieniałam zdanie, współczułam lub winiłam kogo innego. Film piękny, głęboki,
zrealizowany w sposób minimalistyczny i elegancki, naszpikowany emocjami do granic możliwości, co podkreśla jeszcze przepiękna muzyka.
Polecam 9/10
Fakt, pełno emocji i zero logiki. Popełnić samobójstwo, bo zapomniał o urodzinach? Nic dziwnego, że było to zakazane. Gdyby ludzie się zabijali z tak błahych powodów, mało kto na świecie by został xD
Fajnie, ale oceniasz film czy decyzje bohaterów i realia historyczne? Bo na tej zasadzie to co drugi film jest bez sensu.
Film, nie znam się na historii, nie wiem czy na prawdę samobójstwa były zakazane czy to tylko na potrzebę fabuły. ;) Ale w sumie tu się pojawia kolejna nielogiczność, bo jak ukarać zmarłego? xD
To film o ruinie ludzkiej psychiki porównywalnej, jak to ukazano w końcowej sekwencji filmu, ze zniszczeniami wywołanymi wojną ...wychodzi za pierwszego, który się jej oświadczył i zakochuje w pierwszym, który jej pożądał i dalej idąc ...nie da się żyć w zgnuśnieniu gdy odkryło się coś ... co !?, ano to co trudno zatrzymać jeżeli się nie umie, czy też się nie chce nad tym zapanować, czyli pożądanie - istna burza mózgu !!! - które jest tylko składową częścią miłości. Miłość - bardzo piękna jest scena ukazująca wnętrz mieszkania gospodyni domu z jej ciężko chorym mężem i słowa jej samej o znaczeniu słowa MIŁOŚĆ ...to podcieranie czyjegoś tyłka i zmienianie zasikanej pościeli a jednocześnie nie obdzieranie drugiej osoby z godności - czyż nie ma w tych prostych słowach wielkiej mądrości !? To dobry film i taką ocenę mu wklejam - 7/10 !!!