Głębokie błękitne morze

The Deep Blue Sea
2011
6,0 6,1 tys. ocen
6,0 10 1 6142
6,4 9 krytyków
Głębokie błękitne morze
powrót do forum filmu Głębokie błękitne morze

polski tytuł

ocenił(a) film na 7

...jedyne co mogę o nim napisać to: lol

diana6echo

a jak twoim zdaniem powinien brzmieć tytul w j. polskim?

ocenił(a) film na 7
B4HA

w ogóle nie powinien być tłumaczony

ocenił(a) film na 5
diana6echo

No jasne, nie tłumaczmy tytułów filmów. W ogóle najlepiej nie tłumaczmy samych filmów. Niech się te głupie polaczki nauczą w końcu angielskiego i podziwiają głębokie, anglosaskie tytuły w oryginale.

u fubar?

ocenił(a) film na 7
Zmora

masz jakiś problem? idź do lekarza :) a jak masz okres, to się lepiej zaszyj w ciemnej dziurze i przeczekaj :)

ocenił(a) film na 9
Zmora

Przyznaję, wolę oglądać filmy w orginale lub czasami z napisami, jednak nie dla tego, że źle w Polsce tłumaczy- te czasy na szczęście mamy już za sobą (np. Life and Death of Bobby Z. - Podwójna tożsamość). Problemem dla mnie jest to, że chociaż język polski jest piękny, to ludzie nie potrafią się nim obsłużyć, zwłaszcza dubbingując, a lektory nie oddają dobrze emocji. Sądzę, iż sam tytuł filmu nie jest istotny, co innego jego treść :)

diana6echo

Polski tytuł jest idealny. Dosłowny. Bez kombinacji. Tak powinny brzmieć wszystkie polskie tytuły !!!

ocenił(a) film na 5
michal.2907

Ale to nie jest dosłowny tytuł - w filmie nie chodzi przeciez o morze.

użytkownik usunięty
diana6echo

mnie zastanawia w ogóle kto takie coś dał oficjalnie, czy ten film wychodzi na dvd w polskiej wersji czy co?

ocenił(a) film na 7

według mnie tytuły powinny być podawane albo w oryginale, albo po angielsku, a wszystkie inne tłumaczenia jako ciekawostki powinny być, a nie, raz widzę, że są po trzy tytuły polskie, albo film znany od x lat pod danym tytułem nagle zmienia go :|

użytkownik usunięty
diana6echo

no nie powinno mieć coś takiego miejsca na filmwebie, że ktoś sobie spolszcza tytuł wg własnego widzimisie... jak nie wyszło polskie wydawnictwo tego filmu, to tytuł zostawiamy oryginalny. a jak ostatnio to oglądałam to nawet napisów polskich nie było...

diana6echo

tak ma byc i UJ

użytkownik usunięty
diana6echo

Chodzi o to, że tytuł zaczerpnięty jest z angielskiej frazy "Between the devil and the deep blue sea" (pada w filmie), co na Polski tłumaczy się jak między młotem i kowadłem, czy jakoś tak. Dosłowne tłumaczenie nie ma sensu.. Dlatego polski tytuł niczego nie wnosi.

ocenił(a) film na 9

Tłumaczą dosłownie - problemy. Nie tłumaczą - problemy. Wymyślają nowy tytuł - problemy. Nigdy nie można zadowolić wszystkich:)

gsfdfdsa

Polak zawsze znajdzie powód by marudzić :)

ocenił(a) film na 6

lektor przeczytał to tak:między piekłem a głębokim błękitnym morzem.frazę tę wypowiada właścicielka domu do R.W

DOKŁADNIE!

ocenił(a) film na 5

LalaH słusznie zauważyła, że jest to idiom. Tłumacząc wiernie można użyć odpowiednich polskich idiomów.
"między młotem a kowadłem" - tytuł: "Kowadło".
"między Scyllą a Charybdą" - tytuł: "Charybda"

użytkownik usunięty
diana6echo

To mieli to przetłumaczyć jako Piekielna Głębia?

ocenił(a) film na 7

jesteś głupi czy brałeś lekcje specjalnie?

użytkownik usunięty
diana6echo

http://www.filmweb.pl/film/Piekielna+g%C5%82%C4%99bia-1999-750
teraz rozumiesz dowcip ?

ocenił(a) film na 5
diana6echo

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o głebie morza a raczej o kolor granatowy - deep blue- lub ciemno niebieski. Czyli tytuł powinien brzmieć Granatowne morze/ ciemne morze/ granat morza etc.

ocenił(a) film na 7
j_lola

tytuł nie ma sensu
powinien się odnosić do nastroju, depresji jaką przeżywa postać Weisz, ale gdzie morze a gdzie depresja? to droga po skojarzeniach jak stąd do Seulu

ocenił(a) film na 5
diana6echo

W/g mnie angielski tytuł ma jak najbardziej sens. Morze jest alegorią życia, przedstawioną w ciemnych barwach.
Natomiast polski tytuł jest zupełnie bez sensu i nie oddaje nastroju, jeszcze ten błękit...:)

użytkownik usunięty
diana6echo

Podczas oglądania filmu zauważyłem, że te słowa (tj. tytuł) przewijają się w jednej ze scen, kiedy bohaterka grana przez Rachel Weisz rozmawia z tą gosposią. Może dlatego jest taki tytuł, a nie inny :>

ocenił(a) film na 9

Polecam zerknięcie na poprzednie komentarze, LalaH wstawiła cytat z filmu będący jednocześnie angielskim idiomem = "Between the devil and the deep blue sea". Ja to interpretuje w ten sposób, że bohaterka znajdowała się pomiędzy śmiercią (jak wiadomo za samobójstwo trafia się do piekła = stąd "devil") a wieczną rozpaczą ("deep blue sea" = głębokie smutne życie, blue tłumaczy się również jako smutek, a morze może być alegorią życia) i właśnie ta rozpacz została przedstawiona w filmie.

użytkownik usunięty
gsfdfdsa

O przepraszam, nie zauważyłem tego komentarza.

diana6echo

Moim zdaniem i tak nie jest to jeszcze tak źle dobrany tytuł, bo ludzie oglądający film ze zrozumieniem i tak wiedzą o co chodzi, a uważam, że klimat filmu ma w nim całkim niezłe odzwierciedlenie. Poza tym chyba lepiej jak jest dosłowny, niż jak ktoś wymyśla jakieś dziwne kocopoły...

ocenił(a) film na 7
diana6echo

kolego, weź się w garść, bo widzę że brniesz bardzo mocno w stronę 35 latka, który będzie śmiał się ze wszystkich wokół, drwiąc i ziejąc cynizmem, siedząc bez pracy, i napawając się swoją wszechobecną mądrością...

liznąłeś nieco angielskiego, którego 90% maturzystów zdało pozytywnie, i myślisz, że postradałeś zmysły...

weź się do roboty, popracuj kilka lat, uniezależnij się od rodziców, i po 5 latach wejdź na filmweb i napisz coś podobnego.

nie zdołasz, bo nie będziesz miał czasu na takie pseudopopisy.

kretyńskie wpisy prowokatorów, którzy mają jak widać zbyt wiele czasu, a sami siedzą w domach z rodzicami, oglądają filmy, a babcie lub mamusie podstawiają im do ekranu pączki. dorastają do 30 roku życia i myślą, że są najmądrzejsi na świecie.

nie masz pojęcia o życiu dziecko neo. takich jak ty znam mnóstwo. myślą, że się popisują, podczas gdy dla odpowiedzialnych, dojrzałych ludzi nie są niczym innym jak pośmiewiskiem i pozostałością po niemądrym wychowaniu.

ocenił(a) film na 7
efc_2

Nie wiem, może w twojej wiosce chłopców nazywają imionami dziewcząt, ale u mnie "diana" to imię żeńskie.

Po drugie - wyluzuj. Napij się wody, idź na basen bo cię pogrzało do reszty. Po kij taki monolog, którego nikt, zwłaszcza ja, nie przeczyta.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem