Film straszliwie się dłuży, sposób prowadzenia narracji jest straszliwie poszatkowany. Generalnie
film straszliwie muli, od mniej więcej połowy miałem spory problem z utrzymaniem powiek w
stanie otwartym. Co na plus ? Niezła gra aktorów i nieźle odtworzony klimat Anglii z lat 50-tych.
doskonale pokazane emocje i skomplikowane związki między bohaterami, świetna ostatnia sekwencja, gdy Freddie i Hester się rozstają, i muzyka...
Jeśli ktoś chce oglądnąć ten film to niech do mnie napiszę to podam stronę ale na wiadomość
prywatną
12 zdjęć [1400x932px] głównych bohaterów: http://www.imagebam.com/gallery/f62xl9x3e917zawv2lqx7cj96r1mpd7q
nic z tego. w ogóle nie wzruszający, co najwyżej w atmosferze żalu. Przeciągające się sceny z dialogami oszczędnymi w słowa, wyświechtane, teatralne regułki miłosne, muzyka pogrzebowa, tandetna, tania opowieść o nieszczęśliwej miłości.