A najwięcej kosztują nieprzemyślane decyzje. Film o tym jak brutalnie los postępuje z tymi,
którzy igrają z uczuciami.
Myślę ze to niezła przestroga przed zatraceniem się w powierzchownych przyjemnościach
bez konsekwencji, tak bardzo popularnych w ostatnich latach.
ten film mna wstrzasnal...od kiedy go widzialam po raz pierwszy jakies 5 lat temu! Zawsze kiedy mam okazje powracam do niego...bardzo podoba mi sie twoj komentarz...jest to film o zatraceniu...spotykaja sie dwie osoby-skrajne rozne, ktore laczy to, ze wlasciwie balansuja na granicy zatracenia...co do Sibel...hmmm, smak wolnosci jest slodki, do czasu gdy ta wolnosc nie zostaje naduzywana...ostatnia scena jest jedna z najsmutniejszych (moim zdaniem) w historii kina