W malej osadzie nad brzegiem morza, pewien chlopczyk znajduje jajo z ktorego wykluwa sie zolwik (Kame ;) Oczywiscie zaprzyjaznia sie z malym ulubiencem.
Zwierzak rosnie jak na drozdzach, a przy okazji uczy sie latac i zionac ogniem. Wkrotce bedzie musial stanac w obronie ludzkosci przed siejacym zniszczenie jaszczuropodobnym potworem Zedusem.
Naiwne, ale niezle nakrecone i w sam raz na niedzielne popoludnie. A do tego szczerze sympatyczne :) No i kto by pomyslal ze po 41 latach powroci na ekrany ten slynny japonski zolw z wytworni Daiei!