Film to takie przygodowe kino kaiju, nieźle wykombinowane. Jest to trochę dziecinne, ale to film właśnie dla tych najmłodszych, więc czepiał się nie będę. Podobała mi lokalizacja - ta osada pokazana w filmie jest po prostu piękna! I ten japoński klimat. Aktorzy też byli nawet sympatyczni i klimatyczna muzyka była dobra. Szkoda tylko, że w drugiej połowie przesadnie pokazywali bohaterstwo dzieci, taki ogólny heroizm i oczywiście wszystko kończy się happy endem. Efekty specjalne były nie najlepsze - są sceny, które robią wrażenie, ale większość jest w obróbce CGI. Walka mało emocjonująca i wręcz nuży miejscami. Ale ogólnie film przyjemnie się ogląda, szczególnie pierwsza połowę.