Gangi Nowego Jorku

Gangs of New York
2002
7,1 150 tys. ocen
7,1 10 1 149532
6,2 42 krytyków
Gangi Nowego Jorku
powrót do forum filmu Gangi Nowego Jorku

Tytuł zapewne niektórych zdziwił...?

Pytanie kieruję do tych, którzy widzieli zarówno "Gangi...", jak "Przeminęło...". Czy nie uważacie, że ten nowszy film jest nawiązaniem do klasyka? Oczywiście, można stwierdzić, że wszystkie filmy o wojnie secesyjnej będą w jakiś sposób ze sobą korespondowały, ale chwilami odnoszę wrażenie, że tutaj nawiązania są całkiem świadome i zamierzone.

Do takiego wniosku skłonił mnie właściwie drobiazg - mianowicie w pewnym momencie pada stwierdzenie: "300 dolarów? Równie dobrze mogliby zażądać 3 milionów!" (kwestia dotyczyła wykupienia się od poboru). W "Przeminęło z wiatrem" pada bardzo podobne, jeśli nie identyczne zdanie (nie mogę tego stwierdzić, bo nie mam dostępu do obu filmów w wersji oryginalnej). Dotyczy wprawdzie czego innego, ale wymienione kwoty są identyczne. Przypadek...?

Może zbyt wielką wagę przywiązuję do szczegółów, ale ta zbieżność skłoniła mnie do poszukania innych nawiązań. Jest wśród nich scena narady bogaczy, przypominająca dyskusję dżentelmenów w "Przeminęło..."

Ciekawa jestem, czy ktoś z Was również zwrócił uwagę na te lub inne podobieństwa. Czy Waszym zdaniem są to po prostu 2 filmy osadzone w podobnych realiach, czy też ukazując dwa światy połączone wspólnym losem rzeczywiście korespondują ze sobą?

calpurnia

widocznie to bylo faktycznie 300 dolarow za wykupienie i nie zmyslaja. Czyli wyglada ze byla garstka bogaczy co potrzebowali na gwalt miesa armatniego do walki z poludniem. Sredniozamozni sie nie liczyli i moze dlatego nie ma ich pokazanych. Cos zostalo z tej hierarchii teraz, bo dzisiaj sredniacy narzekaja i wracaja do Europy rozczarowani.