Wybierając się na ten film, nie wiele sobie po nim obiecywałem. I tak się stało. Otrzymujemy kolejnę amerykańskie dziecię, pretendujące TYLKO do miana dzieła wybitnego, które, jest tylko nieporadną jego konstrukcją. Film natomiast przekonał mnie o jedenym: Daniel Day- Lewis to aktorski geniusz (choć w "Mojej lewje stopie" czy w przecudownej "Mojej pięknej pralni" jego kunszt aktorski został wyraźniej wyeksponowany). Scorsese już podziękuję. Ocena: 2/10.